Apple może szykować się na gigantyczną karę! Unia Europejska chce nałożyć na nich mandat w wysokości 10% ich światowego obrotu.
Wygląda na to, że Apple może szykować się na bardzo ciężki i kosztowny proces sądowy. Margrethe Vestager, czyli komisarz ds. konkurencji, zadecydowała, że oskarży firmę o praktyki monopolowe. Konkretniej mowa tutaj o ich systemie Apple Pay, czyli o płatności zbliżeniowe w iPhone’ach.
No dobrze, ale co jest nie tak z Apple Pay? Cóż, to bardzo proste – użytkownik iPhone’a ma do wyboru tylko i wyłącznie ten system. Apple konsekwentnie blokuje innym firmom możliwość wprowadzenia własnych usług z tego zakresu. Użytkownicy ich telefon są więc skazani na jeden system – tworzy to bardzo nieuczciwą sytuację na rynku i jakby nie patrzeć, prawdziwy monopol.
Sprawdź: Portfel kryptowalut – co warto wybrać i dlaczego?
Sytuacja jest szczególnie kuriozalna, jeśli spojrzymy na konkurencję. Google ma swój własny system, ale pozwala wszystkim innym firmom na udostępnianie własnych rozwiązań. Dzięki temu, na Androidzie mamy dostęp do płatności zbliżeniowych bezpośrednio w aplikacji banku czy za pomocą PayPala.
Apple twierdzi, że ich zasady podyktowane są oczywiście dbaniem o bezpieczeństwo i prywatność użytkowników. Nie przekonuje to jednak Komisji Europejskiej, która jest zdeterminowana do szybkiego działania i oficjalnego oskarżenia. Eksperci są dość zgodni – proces na pewno będzie długi, ale gigant z Cupertino jest tutaj na z góry przegranej pozycji. W dodatku, kara może być naprawdę dotkliwa – nawet dla tak dużej firmy.
Zobacz też:
Google Pay może przechowywać już paszporty COVIDowe
iPhone na wynajem? Apple szykuje nowy model dystrybucji
PayPal stanie przed sądem za kradzież pieniędzy?