• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 dni temu

A jednak – Ferrari tworzy elektryczny samochód. Elettrika zadebiutuje już wkrótce i chyba zadowoli fanów tej marki.

Ferrari w końcu pokazało pierwsze szczegóły dotyczące projektu, który od miesięcy budził emocje w branży motoryzacyjnej. Podczas zamkniętej prezentacji w Maranello zaprezentowano platformę produkcyjną modelu Elettrica – pierwszego w pełni elektrycznego samochodu w 78-letniej historii marki. Ujawniono podwozie z zamontowanym pakietem baterii i silnikiem elektrycznym. Niestety na razie bez karoserii i kół, które pozostają tajemnicą.

Auto osiągnie prędkość maksymalną około 310 km/h – nieco mniej niż spalinowe modele marki – i zaoferuje zasięg przekraczający 530 km. Konstrukcja ma mieć cztery drzwi i miejsca dla czterech osób, z dodatkowym awaryjnym siedzeniem.

Inżynierowie z Maranello położyli duży nacisk na akustykę. Zamiast symulować dźwięk silnika spalinowego, opracowali system, który wzmacnia rzeczywiste drgania i odgłosy pracy napędu elektrycznego, tworząc unikalne brzmienie. Swoją drogą, motoryzacja zatoczyła koło. Zespół inżynierów zamiast wyciszać dźwięki otoczenia musiał pracować nad ich maksymalnym wzmocnieniem, żeby było głośniej.

Jak podkreśla CEO marki, debiut Elettriki to ważny moment w historii firmy, ale nie oznacza rezygnacji z silników spalinowych. Do 2030 roku jedynie 20% oferty Ferrari ma być w pełni elektryczne – to mniej niż zakładały wcześniejsze prognozy. Podobną strategię przyjęły inne marki premium: Lamborghini przesunęło premierę swojego pierwszego elektryka na 2029 rok, a Ferrari opóźniło drugi model EV do 2028 z powodu niższego niż oczekiwano popytu.

Zobacz też:
Samochody elektryczne z drugiej ręki zaczynają tanieć.
Volkswagen stawia na mikropłatności w samochodach.
MSI wchodzi na rynek samochodów elektrycznych.

Oceń ten post