Cerabyte, czyli mały niemiecki startup zapowiada przełom w zapisywaniu danych. Jeśli mają rację, jottabajt przestrzeni dyskowej jest w naszym zasięgu.
Informatyka i rozwój nowoczesnych technologii idą w parze z tym, jak wiele danych możemy zapisywać. Nowoczesne systemy potrzebują już milionów terabajtów, zapisywanych zwykle w chmurze. Przeciętny użytkownik zapomina jednak czasami, że chmura musi mieć przecież swoją własną, fizyczną serwerownie na której zapisywane są dane. To kompleksy wielkości dużych hipermarketów pełne dysków i systemów chłodzenia.
Tymczasem, niemiecki startup Cerabyte zapowiedział, że stworzyli coś absolutnie przełomowego. Ich technologia Ceramic Nano Memory to rzekomo pamięć zbudowana z ceramicznych nanowarstw o grubości do 100 atomów. Dane odczytywane są z nich przy pomocy lasera lub wiązek cząstek. Ich gęstość powierzchniowa może wynosić nawet TB/cm2. Biorąc pod uwagę liczbę warstw dyski w tej technologii mogłyby osiągać zawrotną pojemność przy niewielkich rozmiarach.
Sprawdź: Jaki dysk do PS5 – najlepsze modele
Cerabyte twierdzi, że już w ciągu najbliższych lat zaoferują kartrdiże pamięci o pojemności od 10 do 100 PB (1 PB = 1000 TB). W latach 2030-2035 liczą natomiast na to, że w zasięgu będzie nawet nośnik o pojemności 1000 PB, czyli jednego eksabajta. Serwerownie mogą wkroczyć więc w erę jottabajta, a to naprawdę coś.
Oczywiście, startupów obiecujących cuda było wiele. W przypadku Cerabyte warto więc wstrzymać entuzjazm. Niemniej, mają zaprezentować się na konferencji Storage Developer Conference 18 września. Być może wtedy stanie się jasne o jak realnej technologii mówimy, oraz czy ma to w ogóle szanse wyjść z fazy eksperymentalnej do przemysłowej.
Zobacz też:
Dyski SSD mogą potanieć nawet o 50% w 2023 roku
Seagate zapowiada dyski HDD o pojemności 50 TB
Windows 11 – nowa aktualizacja spowalnia dyski SSD