• Ostatnia modyfikacja artykułu:7 godzin temu

NVIDIA DLSS przestała być już tylko „funkcją”. Dla posiadaczy odpowiednich kart graficznych stała się już standardem.

NVIDIA ujawniła, że aż 92% posiadaczy kart z serii RTX 50 oraz aplikacji NVIDIA App aktywnie korzysta z technologii DLSS (Deep Learning Super Sampling) podczas gry. Dodatkowo, 90% użytkowników tej serii włącza ray tracing, a aż 96% aktywuje NVIDIA Reflex. Zaawansowane technologie NVIDII stały się standardem wśród graczy. Nie ma co mówić już o funkcjach, to standardy.

DLSS wykorzystuje sztuczną inteligencję do generowania obrazu w niższej rozdzielczości i jego inteligentnego skalowania do wyższej jakości, co pozwala na zwiększenie liczby klatek na sekundę bez znaczącego obciążenia sprzętu. W skrócie, nasza karta graficzna produkuje sobie na spokojnie obraz niższej rozdzielczości, a algorytm przerabia go potem na lepszą rozdzielczość. I to proces mniej kosztowny dla zasobów niż generowanie go od razu w rozdzielczości wysokiej. Nic dziwnego, że tak popularny.

Jeszcze większą popularnością cieszy się NVIDIA Reflex – funkcja, którą aktywuje 96% graczy z kartami RTX 50. Jej zadaniem jest redukcja opóźnień systemowych, co przekłada się na szybszą i bardziej responsywną rozgrywkę. W sumie to nie trzeba nawet myśleć. Po prostu opłaca się ją włączyć w każdym scenariuszu.

Pozostaje tylko pytanie, czy takie statystyki to świadomy wybór, czy coraz więcej gier używa ich jako domyślnych ustawień wszędzie tam, gdzie to dostępne. A mnóstwo graczy wybiera po prostu ustawienia automatyczne. Nie ma w tym zresztą nic złego. Najczęściej pasują doskonale.

Zobacz też:
NVIDIA szykuje potwora z 96 GB pamięci VRAM
DLSS bije wszelkie rekordy popularności. Statystyki oszałamiają!
AMD dzieli partnerów na “lepszych” i “gorszych”?

Oceń ten post