• Ostatnia modyfikacja artykułu:9 miesięcy temu

Chcecie poczuć jak pachną gry? Nowe urządzenie, czyli GameScent może nam to teoretycznie umożliwić!

Firma Elevated Perceptions wprowadza nową erę immersji w grach za pomocą swojego najnowszego produktu, GameScent. No, a przynajmniej tak twierdzą. Za pomocą ich produktu poczujemy w grze… zapachy. Brzmi fajnie, jeśli gramy akurat w grę dziejącą się w miłym lesie. Nie chciałbym jednak poczuć własnym nosem średniowiecznego miasta. Wy też nie.

Działanie GameScent opiera się na analizie rozgrywki za pomocą sztucznej inteligencji, która następnie rozpyla odpowiednie zapachy, wzmagając doznania związane z grą. Urządzenie, kompatybilne z wieloma platformami gamingowymi oraz goglami VR, oferuje szeroki wybór zapachów od eksplozji po aromat lasu.

Jednym z atutów GameScent jest jego prostota użytkowania – nie wymaga ingerencji deweloperów gier, co czyni go dostępnym dla każdego gracza. Gra nie musi być wcale projektowana z myślą o tym urządzeniu. Nic zresztą dziwnego, raczej nie widzę kolejki deweloperów wprowadzających markery zapachowe do swoich gier.  Wystarczy podłączyć urządzenie za pomocą złącza HDMI lub 3.5mm jack, by cieszyć się dodatkowymi sensorycznymi bodźcami podczas rozgrywki.

Zakres dostępnych zapachów oferowanych przez GameScent obejmuje m.in. eksplozje, zapachy lasu czy burze, które mają dopełnić atmosferę gry. Choć opcji zapachowych na razie nie jest zbyt wiele, firma zapowiada dalszy rozwój swojej biblioteki zapachów. Ciekawe co następne – opuszczone miasto pełne zombie? Zapomniana stacja kosmiczna? Szatnia po meczu piłki nożnej? Cóż, możliwości jest wiele. Jeśli jesteście zainteresowani, to urządzenie kupimy na Amazonie za 149 dolarów.

Zobacz też:
Gry na Xboxa w pudełkach odchodzą do lamusa
Mrówki pożerają żywcem komputery graczy!
Ubisoft nie chce abyśmy mieli gry na własność

Oceń ten post