Google i Facebook mogą szykować się na prawdopodobnie najcięższą rozprawę sądową w ich karierze. Zostali oskarżeni o zmowę na rynku reklam.
O tym, że duży może więcej wie chyba każdy. Nawet najwięksi giganci technologiczni nie mogą pozwolić sobie jednak na nielegalne działania. No albo przynajmniej muszą liczyć się z ich konsekwencjami. Jak się okazuje, Google i Facebook najprawdopodobniej skonstruowali coś na kształt nielegalnego duopolu na rynku reklam internetowych.
Cała sprawa zaczęła się już ponad rok temu – prokurator generalny Teksasu złożył doniesienie i uruchomił postępowanie antymonopolowe przeciwko Google. Cała sprawa była jednak w 100% utajniona – zadbały o to obie oskarżone firmy. Wszystko wskazuje jednak na to, że doniesienie było w pełni prawdziwe. Sąd federalny zadecydował więc, że po prawie roku należy odtajnić już wszystkie akta.
Zobacz: Smartfon do 1500 zł – najlepsze modele
O co jednak tutaj w ogóle chodzi? W dość dużym skrócie, w 2017 Google dostrzegło cały czas rosnącą konkurencję ze strony Facebooka. Dotychczas mieli niemal całkowity monopol na reklamy w Internecie i jakby nie patrzeć, nie chcieli zmieniać tej sytuacji. Obie firmy zawarły więc ze sobą bardzo nielegalną umowę.
Facebook otrzymał od Google pakiet bardzo specjalnych benefitów. Najważniejszym z nich był priorytetowy dostęp do informacji o ich aukcjach reklamowych. Dzięki niemu, gigant social mediów mógł planować swoją kampanię z dużym wyprzedzeniem i niemal całkowicie eliminować jakąkolwiek konkurencje. W zamian zaprzestał jakiejkolwiek reklamy poza swoimi własnymi portalami.
Jakie mogą być konsekwencje takiego działania? Oczywiście niemal na pewno będą to olbrzymie kary finansowe. Teoretycznie w skrajnym przypadku może być to jednak nawet przymusowy podział firm na mniejsze podmioty!
Zobacz też:
Google Play obniża prowizje dla serwisów streamingowych
Epic Games zostało oficjalnie pozwane przez Google
Facebook zmieni swoją nazwę już w przyszłym tygodniu