Skórka w Fortnite na raty? Czemu nie! Płatności odroczone zawitały do świata gamingu. Kup teraz, ciesz się monetami, a zapłać później.
Płatności odroczone zdobyły ogromną popularność – to wygodna opcja dla tych, którzy wolą rozliczyć się z zakupem po czasie, zamiast płacić od razu. Takie rozwiązania oferuje dziś wiele firm. W sumie raty zero procent to ekonomicznie wręcz logiczne rozwiązanie przy płatnościach. Wygodnie też rozliczać się w systemie miesięcznym. Ogólnie rzecz ujmując – to nic złego, raczej wygoda i większe możliwości planowania budżetu.
Ale dobra, są granice. Jak poinformował serwis Bankier, amerykańska firma Affirm – jeden z liderów na rynku BNPL (Buy Now, Pay Later) – nawiązała współpracę z Xsolla, platformą specjalizującą się w obsłudze transakcji dla branży gier. W wyniku tej kooperacji gracze zyskają możliwość opłacania wirtualnych przedmiotów z opóźnieniem. System zostanie wdrożony m.in. w produkcjach wydawanych przez Epic Games, takich jak Fortnite czy Gears of War.
W praktyce oznacza to, że przy zakupach przekraczających próg 50 dolarów, gracze będą mogli skorzystać z płatności ratalnych, bez konieczności natychmiastowego regulowania całej kwoty. Choć model ten zyskuje popularność w handlu internetowym i innych branżach, w gamingu pojawia się po raz pierwszy.
Wprowadzenie odroczonych płatności i systemu ratalnego do rzeczy opartych mocno na hazardzie? Przecież to brzmi absurdalnie wręcz szkodliwie. Wyobrażacie sobie brać raty na skrzynki, z których być może wypadnie coś cennego? To jak zadłużanie się aby stawiać na ruletkę.
Zobacz też:
Mikropłatności w grach mają się lepiej niż kiedykolwiek.
Unia Europejska ucywilizuje mikropłatności w grach?
Fortnite nie wróci na iOS – Apple się nie zgodziło.