• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Jeśli wydaje ci się, że decyzje dotyczące tworzenia oryginalnych serii na Netfliksie są zawsze dość dobrze przemyślane, to możesz nam wierzyć na słowo – takie właśnie są. Zdarza się, że dany serial nie osiąga sukcesu, bo np. został kiepsko nakręcony, ale pomysły i zarys koncepcji zawsze jest dopracowany w taki sposób, aby Netflix mógł zaoferować coś na każdy gust.

Ostatnio firma podzieliła się informacją, że wykorzystuje sztuczną inteligencję do promowania swoich seriali, a także przewidywania tego, czy dane show osiągnie sukces. Netflix dodał, że wiele innych firm, w tym popularnych organizacji badawczych, nie może zaoferować podobnie skutecznych prognoz.

Zobacz: Najlepsze platformy streamingowe 2020

W rzeczywistości całość sprowadza się do dość prostego równania. Trzeba dowiedzieć się, co warto zamieścić w danym materiale, aby wywołał zainteresowanie (czego ludzie poszukują?), a następnie połączyć to z widownią (jak dużo odbiorców ma dany temat?).

Aby zrealizować tego typu prognozy, AI wykorzystuje dane na temat obecnych i już zrealizowanych show z podobnej tematyki. Jeśli więc np. Netfix chce stworzyć film wojenny z okresu II Wojny Światowej, AI może przeanalizować dotychczasowe produkcje tego typu, jak również sprawdzić ile osób jest zainteresowanych taką tematyką. Takie porównania pozwalają później skutecznie estymować sukces nadchodzącej produkcji, albo są dla firmy sygnałem, że nie warto czegoś przygotowywać, bo szanse na dużą oglądalność są niskie.

AI Netfliksa może analizować dane z zewnątrz, ale najlepiej spisuje się wtedy, gdy działa na bazie swojej platformy streamingowej. To właśnie tam może dokładnie ocenić, co oglądają użytkownicy i co cieszy się dużym zainteresowaniem w danym kraju. Wszystko to prowadzi później do sytuacji, że jeśli np. w Hiszpanii dużym zainteresowaniem cieszą się dramaty, Netflix może przeznaczyć więcej pieniędzy na promocję danego filmu w tym regionie, a także przygotować napisy czy dubbing hiszpański wcześniej niż inne wersje językowe.

Wszystko to prowadzi jednak do tego, że coraz więcej filmów i seriali to chłodna kalkulacja. Netflix stopniowo bowiem rezygnuje z subiektywnych opinii reżysera czy scenarzystów. Ot, coraz więcej do powiedzenia ma AI. Czy to dobrze, czy źle? Na ten moment trudno powiedzieć. Sukces “Gambitu królowej” sugeruje jednak, że platforma wie, co robi.

Źródło: Yahoo.com

Oceń ten post