• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 lata temu

Mamy już za sobą kolejną Noc Oskarową. Tym razem, bez cienia wątpliwości największym zwycięzcą jest Netflix.

Jeszcze kilka lat temu, sytuacja, w której produkcje platform streamingowych mogą śmiało konkurować o Oscara z gigantycznymi hollywoodzkimi przedsięwzięciami była nie do pomyślenia. Ale cóż, czasy się zmieniają, w dodatku bardzo szybko. Netflix zgarnął w tym roku aż 7 statuetek i 31 nominacji!

Niestety, serwis wygrał w nieco bardziej niszowych kategoriach. Mimo tego, sukces jest dalej niesamowicie imponujący. Oczywiście, za niemal połowę nagród odpowiada rewelacyjne Ma Rainey’s Black Bottom. Akademia wyróżniła go za najlepsze fryzury, kostiumy i makijaż.

Zobacz: Jak podłączyć kino domowe? Rady i wskazówki

Dodatkowo, Netflix otrzymał kolejne statuetki za najlepszy dokument (My Octopus Teacher), najlepszy krótkometrażowy film akcji (Two Distant Strangers) i najlepszy krótkometrażowy film animowany (If Anything Happens I Love You).

Mimo tak dużego sukcesu, wszyscy mówią jednak o rozczarowaniu. Ma Rainey’s Black Bottom było faworytem w wyścigu o jednego z najważniejszych Oskarów – najlepszego aktora pierwszoplanowego. Chadwick Boseman zagrał w nim absolutnie rewelacyjnie, krytycy byli też zgodni, że byłoby to piękne ukoronowanie jego przedwcześnie zakończonej przez chorobę kariery.

Niestety dla Netflixa, Akademia stwierdziła, że tym razem znacznie lepiej poradził sobie Anthony Hopkins w filmie The Father. Nie udało się również zdobyć nagrody dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Zaszczyt ten przypadł Frances McDormand za film Nomadland (który nota bene został też ogłoszony najlepszym filmem).

Pełną listę Oskarów możecie znaleźć tutaj.

Zobacz też:
Netflix ma problem – coraz mniej nowych subskrybentów
Podobał ci się “Na noże”? Netflix wykupił prawa do dwóch kolejnych części!
NBCUniversal planuje wycofać się z Netflixa i HBO Max?

Oceń ten post