• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 tydzień temu

Netflix znowu podnosi swoje ceny. Na szczęście, Polska na razie nie jest objęta zmianami. Ale wiecie, na razie.

Netflix opublikował wyniki finansowe za czwarty kwartał 2024 roku, które okazały się korzystne dla akcjonariuszy – firma osiągnęła ponad 10 miliardów dolarów dochodu operacyjnego, a przychody wzrosły o 16%. Brzmi doskonale, prawda? Ale może brzmieć lepiej! Dla widzów oznacza to więc kolejną serię podwyżek cen, które zaczynają obowiązywać już dziś.

W liście do akcjonariuszy Netflix wyjaśnił, że podwyżki mają na celu dalsze inwestowanie w nowe treści oraz rozwój platformy. „Naszym priorytetem jest dostarczanie subskrybentom większej wartości, co wymaga od czasu do czasu wprowadzenia niewielkich zmian cenowych” – tłumaczy firma. Bo 10 miliardów dochodu to za mało.

Podwyżki cen na początek dotkną użytkowników w USA, Kanadzie, Portugalii i Argentynie. W przypadku Europy nie podano jeszcze konkretnych dat, ale można się spodziewać, że zmiany prędzej czy później obejmą również ten rynek.

Jak wyglądają podwyżki?

Plan Standard z reklamami: wzrost z 7 do 8 dolarów miesięcznie (ok. 34 zł), co stanowi 14% podwyżki.

Plan Standard bez reklam: podwyżka z 15 do 18 dolarów (ok. 73 zł), czyli o 20%.

Plan Premium z 4K Ultra HD i HDR: cena rośnie z 23 do 25 dolarów (ok. 103 zł), co oznacza wzrost o 9%.

Opłata za dodatkowego użytkownika spoza gospodarstwa domowego: z 8 na 9 dolarów (ok. 38 zł), czyli o 12,5%.

Pozostaje pytanie gdzie jest granica przy której przeciętny użytkownik powie „dość”.

Zobacz też:
Netflix wprowadza nową funkcję – będzie murowanym hitem
Disney+ wprowadza nowy pakiet i aktualizuje polskie cen
Netflix ma problem – 34% Polaków może zrezygnować z usługi

Oceń ten post