• Ostatnia modyfikacja artykułu:7 godzin temu

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Play (P4) karę w wysokości 108 milionów złotych. Wszystko za nieuczciwe zapisy w umowie.

Play oferował klientom rabaty za korzystanie z e-faktury oraz terminowe regulowanie należności. Problem w tym, że gdy pojawiało się opóźnienie – nawet niewielkie – zniżki były automatycznie odbierane. Tylko jeśli zniżki stają się domyślne, to ich brak staje się funkcjonalnie karą. To sprytny sposób na obejście prawa, ale zdaniem UOKiK – niewystarczający.

Takie zasady obowiązywały jednak w Play przez ponad sześć lat. W praktyce oznaczało to, że klient mógł stracić całą zniżkę nawet wtedy, gdy opóźnienie dotyczyło jedynie części kwoty z faktury – np. rat za sprzęt czy opłat za dodatkowe usługi. W rezultacie rachunki stawały się wyraźnie wyższe.

Decyzja prezesa UOKiK zobowiązuje operatora nie tylko do zapłacenia kary, ale również do zwrotu pieniędzy osobom, które po 30 września 2019 roku podpisały umowę z rabatem, a później utraciły go przez spóźnioną płatność. Dotyczy to zarówno obecnych, jak i byłych klientów Play. Co więcej, operator musi poinformować abonentów o przysługującym im prawie do zwrotu. Jeśli obecny klient nie zgłosi się po należne środki, kwota ma trafić na jego konto automatycznie.

Decyzja wciąż nie jest prawomocna – P4 ma możliwość odwołania się do sądu. To jednak nie jedyne postępowanie dotyczące rabatów na rynku usług. UOKiK prowadzi podobne sprawy przeciwko CANAL+, T-Mobile, Orange, Vectrze oraz Multimedii Polska, które również miały stosować nieprawidłowe mechanizmy związane z utratą zniżek.

Zobacz też:
OLX ukarane przez UOKiK za manipulowanie ocenami.
InPost szykuje się na dalszą wojnę z Allegro.
Zrzutka.pl oskarżona przez UOKiK o manipulowanie użytkownikami.

Oceń ten post