Samsung głęboko wierzy w sukces składanych smartfonów. Firma twierdzi, że już za kilka lat będą stanowiły one najważniejszy segment ich operacji.
Coraz więcej producentów ma już w swojej ofercie przynajmniej jeden składany telefon. Ciężko jednak nie zauważyć, że konsumenci wciąż traktują je raczej jako ciekawostkę. Powodów jest kilka, ale głównym z nich jest po prostu zaporowa cena. Składane flagowce są często nawet dwukrotnie droższe od swoich „zwykłych” odpowiedników.
Już kilka miesięcy temu, Samsung zapowiedział, że planuje wprowadzić składane telefony do mainstreamu. Idzie im to zresztą całkiem nieźle. Niecały tydzień temu wypuścili kolejne dwa flagowce – Galaxy Z Fold 4 i Z Flip 4. Firma zdradziła jednak swoje plany na przyszłość.
Sprawdź: Smartfon do 2000 zł – najlepsze modele
Prezes działu Samsung Mobile Experience Business wyraźnie ogłosił, że do 2025 roku, składane telefony mają stanowić ponad 50% dostaw ich segmentu premium. Oznacza to, że będą po prostu nowym standardem dla wszystkich smartfonów. Docelowo, mają one zastąpić popularną serię S, czyli linię największych flagowców Samsunga.
Czy jest to w ogóle wykonalne? Cóż, na ten moment naprawdę ciężko to stwierdzić. Liczby wydają być jednak po stronie Samsunga. Sprzedaż składanych telefonów wzrosła od roku 2020 o całe 309%. Za jej zdecydowaną większość odpowiadają właśnie modele koreańskiego giganta. Rynek rośnie więc bardzo dynamicznie, co pozytywnie rzutuje na przyszłość. Czy uda się jednak wprowadzić składane smartfony do mainstreamu? Tego jeszcze nie wiadomo – to wciąż ułamek całkowitej sprzedaży urządzeń mobilnych.
Zobacz też:
Telefon z dobrym aparatem i dobrą baterią [TOP 5] – Ranking 2022
Samsung chce stworzyć składany tablet?
Smartfony sprzedają się coraz gorzej z kwartału na kwartał