Teleskop Jamesa Webba dostarczył już pierwsze zdjęcia. Cały świat jest zszokowany ich dokładnością i niesamowitymi widokami z kosmosu.
Wygląda na to, że doczekaliśmy się prawdziwego przełomu w kwestii eksploracji kosmosu. Teleskop Jamesa Webba doleciał bezpiecznie do celu, rozwinął wszystkie komponenty oraz zakończył długi i żmudny proces kalibracji. Oznacza to, że możemy już cieszyć się pierwszymi zdjęciami prosto z kosmosu. A naprawdę jest się czym cieszyć – są przepiękne!
Jeszcze rok temu, naszym jedynym oknem na wszechświat był dość wiekowy, ale jakby nie patrzeć zasłużony dla nauki, teleskop Hubble’a. Nowe urządzenie całkowicie go jednak deklasuje. Teleskop Jamesa Webba jest około 100 razy czulszy. Jest zatem w stanie sfotografować rzeczy, o których Hubble nie mógł nawet pomarzyć.
Oczywiście, pierwsze zdjęcia były dość sporym wydarzeniem. Zaprezentował je zatem sam Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych. Jak sam przyznał, jest to zupełnie nowy rozdział w badaniach wszechświata. Na pierwszym zdjęciu widać galaktyki uformowane nawet blisko 13 miliardów lat temu – tuż po wielkim wybuchu. Obrazy zapierają dech w piersiach i z pewnością bardzo szybko trafią na tapety milionów urządzeń na całym świecie.
Warto jednak pamiętać, że nie chodzi tutaj wcale o ładne widoki. Teleskop Jamesa Webba posłuży do badań nad cyklem życia galaktyk a nawet nad analizą składu atmosfery obcych planet. Kto wiem, może właśnie to urządzenie znajdzie prędzej czy później Ziemię 2.0? Tak czy inaczej, przyszłość rysuje się naprawdę bardzo ciekawie.
Zobacz też:
SpaceX zorganizuje w tym roku komercyjny spacer w kosmosie
NASA oficjalnie zabiera się za badanie UFO
NASA przywróciła do życia kosmiczny teleskop Hubble’a