Słuchawki prawdziwie bezprzewodowe kojarzą się raczej z droższym sprzętem, Skullcandy wypuściło jednak na rynek model za jedyne 25 dolarów – Dime.
Marka Skullcandy nie kojarzy się raczej z urządzeniami audio najwyższej jakości. To jednak nic złego, zostawmy sprzęt HiFi firmom takim jak Audio Technica, Sony czy Sonos. Skullcandy od zawsze stawiało za to na ciekawy design i przystępne ceny.
Dime to nie pierwsze podejście tej firmy do słuchawek prawdziwie bezprzewodowych, czyli inaczej mówiąc, popularnych podsów. Zdecydowanie jednak, będzie to najbardziej budżetowy model, sugeruje to nawet wykonanie – całość jest plastikowa.
Skullcandy Dime wytrzymają około 4 godzin na jednym ładowaniu, etui pozwoli za to na trzykrotne ich naładowanie do pełna przed koniecznością podłączania go do prądu. Z naszym telefonem będą łączyły się przy pomocy standardu Bluetooth 5.
Sprawdź: Najwygodniejsze słuchawki nauszne
Dodatkowo, wyposażone są w przyciski pozwalające na pogłaśnianie, zmianę utworów, wywołanie asystenta głosowego i odebranie połączenia. Jeśli jeszcze wam mało – są też wodoodporne.
Niestety, w Skullcandy Dime nie znajdziemy aktywnej redukcji szumów. W odróżnieniu od większości modeli, nie naładujemy ich też bezprzewodowo.
To tak naprawdę jednak nic, jeśli weźmiemy pod uwagę ich cenę – kosztują jedynie 25 dolarów. W Polsce, zapewne będzie to około 140zł. To naprawdę niesamowicie atrakcyjna cena jak za taki sprzęt audio.
Miłym akcentem jest też polityka firma – będziemy mogli kupić osobno pojedyncze słuchawki i etui. Dzięki temu, jeśli zgubimy któryś z tych elementów nie będziemy musieli znowu wydawać tak dużo pieniędzy.
Zobacz też:
Beoplay HX to słuchawki na 35 godz. użytkowania
Logitech G333 – słuchawki douszne dla graczy
Mode II – pierwsze bezprzewodowe słuchawki douszne marki Marshall