Elon Musk zapowiedział jakiś czas temu, że w samochodach Tesla Model S będziemy mogli zagrać w Wiedźmina i Cyberpunka. Jak się okazuje – nie żartował!
Informacja o tym, że Tesla Model S będzie mieć wbudowany niemal pełnoprawny komputer gamingowy przez wielu fanów została przyjęta raczej jako żart. Spodziewaliśmy się rozwiązania będącego raczej prostym tabletem. Jak się okazuje, absolutnie nie był to żaden żart.
Na konferencji Computex 2021 AMD oficjalnie potwierdziło, że dostarcza Tesli swoje najnowsze procesory Ryzen i GPU RDNA 2. Cały system ma moc około 10 teraflopów. Jest to miara określająca, ile operacji liczbowych dana maszyna może wykonać w ciągu sekundy. Skrót rozwija się po prostu jako „floating point operations per second”.
Zobacz: Monitor gamingowy do 1500zł – ranking
Co jednak oznacza wynik 10 teraflopów i jak możemy go sensownie do czegokolwiek przyrównać? Bardzo prosto, wystarczy wiedzieć, że Xbox Series X dysponuje mocą 12,1 TFLOP, PlayStation 5 ma „jedynie” 10,1.
Jak zatem nietrudno zauważyć, w samochodach Tesla Model S faktycznie odpalimy niemal wszystkie tytuły AAA i to w dodatku na dość dobrych ustawieniach graficznych. Lekkim problemem może być to, że cała wbudowana konsola będzie oparta na systemie Linux, niemniej developerzy zadbali z pewnością o dobrą optymalizację.
Pozostaje jedno ważne pytanie. Czy ktoś będzie grał w gry komputerowe w wartym 80 tys. dolarów Modelu S? Pasażerowie nie będą mogli robić tego raczej podczas jazdy, a ciężko wyobrazić sobie, żeby ktoś szedł specjalnie do samochodu, żeby pograć. Chociaż może…
Zobacz też:
Tesla Cybertruck już wkrótce – znamy kolejne szczegóły!
Premiera Tesla Model S Plaid została kolejny raz przesunięta
Tesla testuje technologię Lidar? Tajemniczy samochód na ulicach