Meta kończy program fact-checkingu. Już wkrótce nie będzie kontroli nad tym czy publikowane informacje są prawdziwe czy też nie.
Mark Zuckerberg już na początku roku zasygnalizował, że Meta planuje porzucić wieloletni program weryfikacji faktów, tłumacząc to „nadmierną cenzurą”. Teraz firma oficjalnie podała datę zakończenia fact-checkingu na Facebooku, Instagramie i Threads — przynajmniej jeśli chodzi o użytkowników ze Stanów Zjednoczonych.
Zmiana została potwierdzona przez Joela Kaplana, nowego szefa polityki w Meta, który opublikował komunikat na platformie X (o ironio). Cytując, „W poniedziałek po południu nasz program weryfikacji faktów w USA formalnie się zakończy. Nie pojawią się już nowe oceny ani żadne działania ze strony fact-checkerów”.
Sprawdź: 15 najlepszych darmowych antywirusów
Niemniej powstanie coś nowego. Firma zamierza wdrożyć system oparty na aktywności społeczności. Wzorowany na funkcji Community Notes z platformy X, nowy mechanizm będzie korzystać z zaangażowania użytkowników, którzy mogą dobrowolnie dołączyć do grona komentatorów i wspólnie oceniać prawdziwość publikowanych treści. Na Twitterze/X sprawdza się całkiem nieźle.
Meta na ten moment nie sprecyzowała, czy podobne zmiany zostaną wprowadzone również poza USA. W Europie i Ameryce Południowej rosną jednak obawy — tamtejsi regulatorzy obawiają się, że rezygnacja z fachowej weryfikacji może otworzyć furtkę dla dezinformacji. Meta już od miesięcy rewiduje swoją politykę i skręca w stronę, no dajmy na to, że nieco konserwatywną. Zniknęło DEI i inne programy. Mark Zuckerberg zdecydowanie dobrze poczuł jaki wiatr wieje z Białego Domu.
Zobacz też:
Meta AI trafi do Europy. Ale w okrojonej wersji
Elon Musk kupuje Twittera od Elona Muska
Mark Zuckerberg twierdzi, że rozwój AI znacząco spowolni