• Ostatnia modyfikacja artykułu:6 godzin temu

Spotify wprowadza w końcu długo wyczekiwaną nowość – tryb Lossless Audio. Ale nie cieszcie się, nie dla Polaka.

Tryb Lossless Audio to uzupełnienie dotychczasowych poziomów jakości (Low, Normal, High, Very High). Utwory będą dostępne w formacie FLAC do 24-bit/44,1 kHz, co z pewnością docenią wymagający słuchacze. Użytkownicy czekali na ten krok latami, szczególnie że konkurencja zrobiła to znacznie wcześniej. Tidal już dawno wprowadził bezstratny streaming, a Apple Music dodało go w połowie 2021 roku, oferując katalog ponad 75 milionów utworów w ALAC wraz ze Spatial Audio w Dolby Atmos. I to bez dodatkowych kosztów. Spotify ma więc sporo do nadrobienia względem głównych rywali.

Aby skorzystać z nowej opcji, należy wejść w ustawienia aplikacji i w zakładce „Jakość multimediów” wybrać Lossless oddzielnie dla Wi-Fi, danych komórkowych oraz pobierania. Warto pamiętać, że zmiana dotyczy tylko danego urządzenia, więc jeśli korzystamy z kilku, trzeba ją ustawić osobno. Spotify rekomenduje przewodowe słuchawki lub głośniki z obsługą Spotify Connect, ponieważ zwykłe Bluetooth nie przesyła sygnału w pełni bezstratnego. Firma poleca modele od Bose, Sony, Samsunga czy Sennheisera. Wsparcie dla Sonosa i Amazona ma pojawić się w kolejnym miesiącu.

Na starcie pojawia się m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Japonii czy Australii. Polski jeszcze na liście nie ma, choć komunikaty w aplikacji sugerują rychłe wdrożenie. Podobno będziemy mogli cieszyć się lepszym dźwiękiem jeszcze w październiku tego roku. Ale tylko podobno, nie jest to wcale pewna informacja.

Zobacz też:
Spotify wprowadza obowiązkową weryfikację wieku.
Havit Fuxi-H7 – bezprzewodowe słuchawki gamingowe.
Dźwięk Dolby – co to jest? Jakie standardy warto znać?

Oceń ten post