• Ostatnia modyfikacja artykułu:13 godzin temu

Starlink nie jest już jedynym internetem satelitarnych dostępnym na dużą skalę. Amazon zaprezentował w końcu swoje Leo.

Amazon pokazał terminal Leo Ultra – najbardziej zaawansowane urządzenie w swojej ofercie i zarazem pierwsze, które realnie może stanąć naprzeciwko Starlinkowi. Zmiana nazwy z Project Kuiper na Amazon Leo nie ogranicza się do prostego rebrandingu. Firma wchodzi w etap wdrożeń komercyjnych, a zaprezentowany sprzęt wyraźnie sugeruje, że gigant z Seattle zamierza bezpośrednio rywalizować z rozwiązaniami Elona Muska.

Leo Ultra przygotowano głównie z myślą o montażu stacjonarnym, szczególnie w przedsiębiorstwach czy obiektach przemysłowych, gdzie liczy się stabilne i bardzo szybkie łącze. Sam panel ma około 50×76 cali i mniej niż 5 cm grubości, co jak na urządzenie tej kategorii robi duże wrażenie. W środku znalazł się pełnodupleksowy układ anten fazowanych, zdolny do jednoczesnego nadawania i odbierania sygnału. Amazon deklaruje do 1 Gb/s pobierania i do 400 Mb/s wysyłania, pozycjonując Ultra w segmencie usług premium.

Obok flagowego modelu firma zaprezentowała również dwie mniejsze konstrukcje. Leo Pro kierowany jest do użytkowników mobilnych i instalacji pojazdowych. To wariant dla osób, które potrzebują stabilnej łączności w podróży. Najmniejszy w rodzinie Leo Nano to moduł o boku około 18 cm, zaprojektowany z myślą o prostszych zastosowaniach. Czyli takich, gdzie przepustowość rzędu 100 Mb/s w zupełności wystarczy. To i tak całkiem sporo dla użytkownika.

Równolegle Amazon intensywnie rozbudowuje swoją sieć satelitów. Na orbicie działa już ponad 150 jednostek, a od kwietnia odbywają się regularne starty z większymi pakietami sprzętu. Docelowo firma planuje umieścić na niskiej orbicie kilka tysięcy satelitów, by zapewnić globalne pokrycie sygnałem

Zobacz też:
Starlink w Europie. Ukraina wdraża go jako pierwsza.
Xiaomi tworzy konkurencję dla Amazona.
Elon Musk sprowadzony na Ziemię przez szefa NVIDII

Oceń ten post