• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Jeszcze w czerwcu tego roku Apple zapowiedziało, ze zacznie wymagać od twórców aplikacji nowych informacji. Przede wszystkich chodzi o szczegóły tego jakiego rodzaju dane zbierają o użytkownikach. Wynikało to z faktu, iż Apple postanowiło wprowadzić odpowiednie etykiety w swoim sklepie. Wielu porównało je z tymi jakie widzimy na produktach w aspekcie tabeli wartości odżywczych. Więcej informacji na ich temat znajdziecie tutaj.

Facebook kontra Apple

Facebook, którego własnością jest m.in. WhatsApp, nie patrzy przychylnie na nową praktykę Apple. Jak twierdzi, nowy system etykiet jest podwójnym standardem gdyż nie tyczy się niektórych aplikacji Apple. Między dwiema firmami skrzy już od jakiegoś czasu, również za sprawą nowego systemu.

Jako przykład potencjalnych problemów z etykietami pokazany jest przypadek iMessage. Według Facebooka nowe etykiety, które muszą pojawić się przy Whatsapp mogą odstraszyć użytkownika i sprawić, że zacznie on używać iMessage. Który to takich etykiet… o dziwo nie posiada.

Nie oznacza to jednak, że Facebook wstrzymuje lub wycofuje swoją aplikację ze sklepu Apple. Wszystkie dane potrzebne do stworzenia etykiety wysłał 7-mego grudnia. Dzięki temu wiadomo jakie dane dokładnie zbiera WhatsApp. Właściwie, to co dokładnie? Bez zaskoczeń, są to: numer telefonu, informacje o profilu oraz adres IP. Oczywiście standardowo WhatsApp sprawdzi kontakty (jeśli na to pozwolimy) oraz zbiera dane w celu poprawy usług. Nie rejestruje jednak dokładnej lokalizacji.

Strona Apple

Apple potwierdziło, że nowe wymagania jakie przedstawiło twórcom aplikacji nie tyczą się wszystkich. Niektóre z nich zwolnione są od podawania danych, w tym oczywiście wybrane aplikacje Apple. Firma wierzy jednak, że nie jest to w żaden sposób „specjalne traktowanie” czy „podwójny standard”. Choć etykieta dla wspomnianego wcześniej iMessage nie pojawi się w App Store to dokładnie te same informacje znajdziemy… na stronie producenta.

WhatsApp nie podjął żadnych dalszych działań w tym aspekcie. W tym, żadnych które wiązałyby się z pozwami. Możliwe, że skończy się jedynie na narzekaniu. Pamiętać należy, że Facebook jest dalej uwikłany w walkę na temat tego jak zbiera dane od użytkowników. Natomiast z pewnością kwestia tego jak Apple stosuje etykiety tylko dokłada do jej problemów. Ponieważ to nie pierwsza sytuacja kiedy firma została oskarżona o podwójne standardy.

Źródło: engadget.com

Oceń ten post