Pracownicy pocztowi i kurierzy w całych Stanach Zjednoczonych mogą powiedzieć, że pod koniec 2020 r. mieli pełne ręce roboty. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy był Amazon. Sklep zrealizował ponad 1,5 mld zamówień w sezonie świątecznym.
Podobne: Amazon pozwoli sprawdzić czy pracownicy noszą maski
Był to rekordowy wynika Amazona. Przedstawiciele sklepu informowali, że najwyższe wskaźniki można było zaobserwować w zasadzie wszędzie. Zarówno jeśli chodzi o sprzedaż, jak i wygenerowane przez klientów oszczędności w programie Prime. Również liczba zrealizowanych zamówień przez firmy, które sprzedają na platformie Amazon (gigant pobiera z tego prowizje), była ogromna.
Ponad 1,5 mld przesyłek zawierało dosłownie wszystko – od frytownic i piżam, po inteligentne żarówki i gry rodzinne. Amazon twierdzi, że finalnym zamówieniem zrealizowanym w Wigilię była książka “Twas the Evening of Christmas” Glenys Nellist.
Firma pochwaliła się także, że jej wirtualna asystentka Alexa (wbudowana w smart głośniku) również zyskała mnóstwo nowych użytkowników. Wszystko za sprawą ograniczeń Covid-19 – ludzie więcej czasu spędzali w domu, więc chętniej korzystali z Aleksy i jej przeróżnych podpowiedzi. Alexa oferowała porady dotyczące gotowania, organizowała spotkania wideo czy proponowała prezenty gwiazdkowe.
Zobacz: Amazon otwiera własną aptekę online
Amazon w kwietniu 2020 r. ogłosił też plan zakupu środków do ochrony zdrowia i opłacenie sprzątania obiektów firmowych. Firma podniosła ponadto wynagrodzenia pracowników, czy też sfinansowała wewnętrzny procesu testowania na Covid-19. Na wszystko przeznaczyła 4 mld dol.
Mimo to w połowie września prawie 20 tys. pracowników Amazona, którzy znajdują się w magazynach firmowych i sklepach Whole Foods Market, zaraziło się wirusem. To wywołało liczne protesty personelu. Pracownicy twierdzili, że firma nie zrobiła wystarczająco dużo, aby chronić ich przed Covid-19.
Sklep poinformował, że wypłaci dodatkowe 500 mln dol. w ramach jednorazowych premii pod hasłem “dziękuję” dla pracowników najbardziej narażonych na wirusa.
Źródło: PCMag.com