W Polsce rozmawia się o 4-dniowym tygodniu pracy. A Bill Gates wierzy raczej w 2-dniowy tydzień i chce zamienić weekend z dniami powszednimi.
Bill Gates ponownie przedstawia swoją wizję przyszłości pracy i roli sztucznej inteligencji. Podczas wizyty w programie The Tonight Show u Jimmy’ego Fallona współzałożyciel Microsoftu stwierdził, że w ciągu najbliższej dekady AI może umożliwić przejście na zaledwie dwa dni pracy w tygodniu. Pozostaje jednak palące pytanie – czy płaca też przejdzie na równowartość dwóch dni w tygodniu? Bo jak na razie plan Billa Gatesa wydaje się mało realny.
Jednak Gates nie ignoruje zagrożeń – jego zdaniem sztuczna inteligencja może całkowicie zastąpić ludzi w wielu zawodach, co postawi rynek pracy przed ogromnym wyzwaniem. Choć wizja skróconego tygodnia pracy brzmi kusząco, to już samo wprowadzenie czterodniowego systemu napotyka na silny opór ze strony zarówno dużych korporacji, jak i mniejszych firm. Pracownicy są raczej z niego dość zadowoleni, ale kto by ich słuchał.
Problemem wydaje się też fakt, że Bill Gates nieco zapomina, że nie każdy wykonuje pracę którą może zastąpić sztuczna inteligencja. Kurierzy, sprzedawcy, pracownicy fizyczni czy lekarze raczej nie mają co liczyć na skrócony czas pracy. Wcześniej Gates sugerował też, że AI mogłoby skrócić tydzień pracy do trzech dni. Dodatkowo przejmując przy tym powtarzalne obowiązki, takie jak gotowanie czy sprzątanie. Ale to też wydaje się raczej radosnym bajowym scenariuszem. Przynajmniej na razie się na to nie zapowiada.
Zobacz też:
Meta stworzy humanoidalne roboty ze sztuczną inteligencją.
Call center wykorzysta AI do wymazania hinduskiego akcentu.
Bill Gates przyznaje, co było jego największym błędem w życiu.