Kryptowaluty są coraz chętniej wydobywane przez domorosłych górników. Niestety, proces ten zużywa już absurdalne ilości prądu. Chińska prowincja Mongolii Wewnętrzej całkowicie zakazała więc ich kopania.
Pisaliśmy niedawno o tym, że Bitcoin to najmniej ekologiczna waluta świata. W dużym skrócie: na wydobywanie tej kryptowaluty zużywa się rocznie prawie 130 terawatogodzin energii elektrycznej. Jeśli komuś nie mówi za wiele ta liczba – to więcej niż zużywa CAŁA Argentyna.
Działające na dużą skalę kopalnie (czyli te wykorzystujące znaczną ilość kart graficznych) zaczęły być już też dużym obciążeniem dla sieci energetycznej. W Teheranie doprowadziło to już do częstych przerw w dostawie prądu.
Przed podobnym problemem stoi teraz prowincja Mongolii Wewnętrznej. Ze względu na wyjątkowo niskie ceny energii elektrycznej, obszar ten odpowiada za 8% światowego „wydobycia” Bitcoinów.
Sprawdź też laptopa z kartą graficzną RTX 3000
Niestety, zwykle, kiedy używany terminu “X% światowego wydobycia” mówimy o czymś raczej pozytywnym w kontekście kraju. Wydobywane dobra przekładają się przecież bezpośrednio na jego bogactwo. W przypadku Bitcoina – rządy państw jedynie tracą.
Kryptowaluty są problemem dla chińskiego rządu
Rząd Chin w 2019 wprowadził nowe ograniczenia, mające na celu zoptymalizować ilość energii elektrycznej zużywanej przez poszczególne regiony. Mongolia Wewnętrzna jako jedyna nie sprostała tym wymaganiom.
W tym celu, rząd prowincji ogłosił, że wszystkie działające na jej terenie kopalnie kryptowaluty będą niestety musiały się zamknąć. Zużywają one w sumie więcej prądu niż 3 największe miasta w tym regionie. A mowa tutaj o miastach znacznie większych od Warszawy.
Biorąc pod uwagę tak duże zużycie prądu, Bitcoin ma też niesamowicie duży ślad węglowy. Zabronienie jego wydobywania jest więc częścią chińskiego programu ograniczenia o połowę emisji dwutlenku węgla do końca 2030. Z coraz to nowymi kopalniami mogłoby to się po prostu nie udać.
Zobacz też:
Sprytny inżynier ogrzewa swój dom kopiąc kryptowaluty
Bitcoin jest wart już 1 bilion dolarów. To prawie tyle, ile Google
Nvidia zapowiada CMP – kartę przeznaczoną do kryptowalut
Źródło: CNBC