Blizzard wypuściło niedawno zupełnie nową grę mobilną – Diablo Immortal. Fani marki są jednak oburzeni zaskakującym systemem mikropłatności.
Diablo Immortal już od pierwszej zapowiedzi budziło wiele kontrowersji. Nic zresztą dziwnego – czy da się przenieść tak kultową grę na ekrany naszych smartfonów? Jak się okazuje, można to zrobić, a efekt nie jest może zachwycający, ale nie jest też zbyt tragiczny. Gra jest jednak bardzo prosta i dosłownie prowadzi gracza za rękę mówiąc mu co musi robić. Czy to duży problem? Cóż, to zależy od naszych upodobań.
Mimo tego, Diablo Immortal nie zostało zbyt ciepło przyjęte przez fanów. Wszystko przez absurdalnie wręcz agresywny system mikropłatności. Za prawdziwe pieniądze możemy kupić Legendarne Klejnoty, czyli jeden z głównych czynników potrzebnych do ulepszenia naszej postaci. Problem w tym, że przelicznik zdecydowanie nie działa tutaj na naszą korzyść.
Sprawdź: Smartfon do 2000 zł – najlepsze modele
Ze wstępnych wyliczeń wygląda na to, że podniesienie postaci do maksymalnego dostępnego poziomu kosztuje nas nieco ponad 110 tysięcy dolarów! Oczywiście, możemy to zrobić również grając zupełnie za darmo. Problem w tym, że zajmie to nieco ponad 10 lat, jeśli nie zdecydujemy się zapłacić.
Co jednak jeszcze gorsze, wygląda na to, że 110 tysięcy dolarów to założenie dość optymistyczne. Legendarne Klejnoty nie mogą być po prostu kupione. Dostęp mamy do nich tylko w skrzynkach z losowymi nagrodami – możemy mieć więc sporego pecha i wydać jeszcze więcej. Dokładnie z tego powodu gra nie wyszła w Holandii i Belgii – tamtejsze prawo uznaje taki system za grę hazardową.
Zobacz też:
Activision Blizzard zarobiło fortunę na mikropłatnościach
Microsoft tworzy własny metaverse z pomocą Activision Blizzard
Activision Blizzard sprzedane! Microsoft przejmuje firmę