Aplikacja DoNotPay już wkrótce zostanie wykorzystana po raz pierwszy w sądzie. Czy sztuczna inteligencja zastąpi wkrótce prawników?
Wygląda na to, że kolejna grupa zawodowa może już wkrótce przestać spać spokojnie. W przyszłym miesiącu aplikacja DoNotPay po raz pierwszy w historii zostanie wykorzystana podczas sprawy sądowej. Co prawda, jak na razie mowa o niezbyt trudnym zadaniu – oskarżony wykorzysta ją, aby zakwestionować mandat za przekroczenie prędkości. To jednak dopiero początek!
Czym jednak w ogóle jest aplikacja DoNotPay? Tak naprawdę, to pierwszy na świecie cyfrowy prawnik wykorzystujący algorytmy sztucznej inteligencji. Jej działanie jest dość proste – aktywnie słucha ona biegłych, sędziów, prawników oraz świadków, analizuje ich słowa i ocenia co powinien powiedzieć oskarżony. Podpowiedzi otrzymuje on oczywiście przez słuchawkę.
Oczywiście, pozostaje kilka bardzo ważnych kwestii. Po pierwsze, warto wziąć pod uwagę etyczność takiego rozwiązania. Twórcy zapewniają jednak, że DoNotPay będzie składać jedynie rzeczowe i zgodne ze stanem faktycznym oświadczenia. Nie nagnie więc rzeczywistości tylko po to, aby klient nie został ukarany.
Druga kwestia to legalność samego używania sztucznej inteligencji na sali sądowej. Twórcy wydają się mieć jak na razie niezbyt przemyślane rozwiązanie. Słuchawkę należy będzie określić jako aparat słuchowy, który jest już jak najbardziej dozwolony. Zapewniają też, że pokryją wszelkie ewentualne kary. Wydaje się to jednak dość mocno naciągane. Dodatkowo, DoNotPay zapłaci aż milion dolarów osobom, które zgodzą się na testowanie ich aplikacji w sądach w USA.
Zobacz też:
ChatGPT – sztuczna inteligencja od OpenAI podbija internet
Midjourney – sztuczna inteligencja wygrała konkurs artystyczny
Microsoft stworzył AI kopiujące ludzki głos