• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 dni temu

Elon Musk będzie na cenzurowanym. Pentagon nie zgadza się na przyznawanie mu ważnych informacji o państwie.

Elon Musk, prezes SpaceX, znalazł się w centrum zainteresowania trzech agencji federalnych USA. Pentagon, wraz z Biurem Inspektora Generalnego Departamentu Obrony, Siłami Powietrznymi oraz Biurem Podsekretarza Obrony ds. Wywiadu i Bezpieczeństwa, prowadzi śledztwo dotyczące przestrzegania przez Muska zasad raportowania kontaktów z zagranicznymi urzędnikami.

Dochodzenie przybrało na sile po doniesieniach senator Jeanne Shaheen z New Hampshire, członkini senackich komisji ds. Sił Zbrojnych i Stosunków Zagranicznych. Shaheen wyraziła zaniepokojenie po publikacji Wall Street Journal, w której sugerowano, że Musk od końca 2022 roku miał regularnie kontaktować się z prezydentem Rosji. W odpowiedzi Siły Powietrzne USA ograniczyły dostęp Muska do informacji o najwyższym stopniu tajności. To taki wojskowy odpowiednik powiedzenia, że straciło się do danej osoby zaufanie.

Sprawdź też: 15 najlepszych darmowych antywirusów

W SpaceX, bo głównie o tę firmę chodzi, odpowiedzialność za raportowanie działań Muska spoczywa na wewnętrznych strukturach firmy, jednak nie obywa się bez trudności. Część pracowników obawia się zwrócenia uwagi na potencjalne nieprawidłowości, co wynika z obaw o utratę stanowiska. Niepokój wobec działań Muska wykracza poza granice USA. Jak podaje New York Times, przedstawiciele dziewięciu państw, w tym europejskich i bliskowschodnich, wyrazili obawy dotyczące potencjalnego wykorzystania systemu satelitarnego Starlink do przekazywania poufnych danych.

No i w sumie nic dziwnego. Starlink stał się jednym z kluczowych systemów komunikacyjnych podczas wojny na Ukrainie. Elon Musk rozmawiający z Putinem nie brzmi w tej kwestii najlepiej.

Zobacz też:
Bitcoin poszybował w górę po wyborze Trumpa
Donald Trump chce zamknąć Marka Zuckerberga w więzieniu
Elon Musk chce żeby Tesla dofinansowała jego prywatną firmę

Oceń ten post