Unia Europejska wprowadza nową normę – Euro 7. Będzie jeszcze bardziej surowo i jeszcze bardziej rygorystycznie!
Nowa norma, tak jak zresztą wszystkie pozostałe, ma na celu zmniejszenie emisji spalin z samochodów osobowych, dostawczych, autobusów, ciężarówek i przyczep. Warto zaznaczyć, że w przypadku samochodów osobowych i dostawczych utrzymane zostaną obecne warunki testowe z normy Euro 6, jednak limity będą bardziej rygorystyczne dla autobusów i ciężarówek.
Co jednak ciekawsze, Euro 7 wprowadza także limity emisji cząstek stałych (PM10) dla samochodów osobowych i dostawczych oraz minimalne wymagania dotyczące trwałości akumulatorów w samochodach elektrycznych i hybrydowych. To ostatnie wydaje się właśnie odpowiedzią na liczną krytykę dotyczącą ekologiczności elektryków. W końcu coś trzeba było zrobić z problemem szybko zużywających się i niemal niemożliwych do wymiany akumulatorów.
Sprawdź: Jak podłączyć wideorejestrator samochodowy?
Nowa norma wprowadza ekologiczny paszport pojazdu. Będzie zawierał on informacje dotyczące efektywności środowiskowej w momencie rejestracji, takie jak limity emisji zanieczyszczeń, emisja CO2, zużycie paliwa/energii elektrycznej, zasięg elektryczny oraz trwałość akumulatora. Jak na razie jego zastosowanie będzie czysto informacyjne, ale kto wie co będzie później.
Euro 7 wejdzie w życie 20 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE, jednak ich stosowanie będzie zależało od konkretnego typu pojazdu. Dla nowych typów samochodów osobowych i dostawczych będzie to 30 miesięcy, a dla ogólnie nowych samochodów osobowych i dostawczych – 42 miesiące. Czasu na przygotowanie się jest naprawdę wiele, a vacatio legis zdecydowanie jest dłuższe niż krótsze.
Zobacz też:
Apple rezygnuje z samochodów, ale chce postawić na roboty
Unia Europejska zakazuje tradycyjnych projektorów wideo!
Mercedes rezygnuje z przejścia w całości na elektryki
Źródło: PAP