• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Od kilku dni na Facebooku pojawia się komunikat o tym, że niektóre funkcje serwisu mogą nie działać, i że firma pracuje nad ich przywróceniem.

Nie działają niektóre funkcje w Messengerze i Instagramie w Europie. Firma chce w ten sposób upewnić się, że przestrzega zmian w zasadach prywatności.

Od 21 grudnia aplikacje do przesyłania wiadomości będą podlegać nowym przepisom UE, które znane są jako dyrektora o prywatności i łączności elektronicznej (ePrivacy).

Facebook zdecydował więc, że wyłączy kilka interaktywnych opcji i zaoferuje tylko to, co konieczne i co na pewno spełnia wymogi UE. Dopóki firma nie wprowadzi odpowiednich zmian, niektóre funkcje będą niedostępne. A wśród tych rzeczy, które zostały tymczasowo wyłączone, jest np. możliwość przeprowadzenia ankiety w czacie grupowym na Messengerze.

Zobacz koniecznie: Naukowcy ostrzegają: komunikatory prowadzą do wycieków danych

Nie można też nadawać pseudonimów znajomym na Messengerze, jak również zablokowano funkcję udostępniania filtrów twarzy w rozszerzonej rzeczywistości za pośrednictwem wiadomości w Instagramie.

Facebook poinformował, że nie opublikował listy wszystkich funkcji, jakie zawiesił w Europie, ponieważ będzie je szybko reaktywować, gdy tylko przekona się, że przestrzega zasad.

Wprowadzone zmiany nie mają wpływu na podstawowe wysyłanie wiadomości na Instagramie czy Messengerze. Pod tym kątem aplikacje działają tak, jak do tej pory.

Firma podała w oświadczeniu, że pracuje nad tym, aby przebudować funkcje w taki sposób, by działały bezproblemowo dla ludzi, a przy tym były zgodne z nowymi przepisami.

Dyrektywa ePrivacy ma na celu ograniczenie tego, co firmy mogą zrobić z naszymi wiadomościami i metadanymi, które są do nich przypisane. Odsyłamy do tekstu, w którym pisaliśmy jak komunikatory mogą prowadzić do wycieku danych.

Źródło: BBC.com

Oceń ten post