• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 tydzień temu

Google chce aby pracownicy spędzali w pracy po 12 godzin dziennie. Tylko to da im podobno przewagę w wyścigu technologicznym.

W Europie od dawna mówi się o odejściu od 8-godzinnego dnia pracy. Badania pokazują, że nie jest to najbardziej efektywna forma. 6 godzin podczas których pracownik jest w 100% skupiony może dać o wiele lepsze wyniki. A za oceanem? No cóż, za oceanem marzy się powrót do feudalizmu, w końcu nigdy go nie mieli.

Sergey Brin, współzałożyciel Google, ma nietypowe podejście do równowagi między pracą a życiem prywatnym. Uważa, że aby firma utrzymała przewagę w obszarze sztucznej inteligencji, pracownicy powinni spędzać w biurze co najmniej 60 godzin tygodniowo. Taki czas pracy nazywa „idealnym poziomem produktywności”. Na co komu życie osobiste.

Brin swoje oczekiwania wobec zespołów AI przedstawił w wewnętrznej notatce, którą pozyskał The New York Times. W praktyce oznaczałoby to pracę po 12 godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Nie jest również entuzjastą pracy zdalnej. Obecna polityka Google, podobnie jak wielu innych firm technologicznych, wymaga, by pracownicy przychodzili do biura przynajmniej trzy razy w tygodniu. Jak macie zwierzaki, wymagające spaceru to macie pecha.

Choć Brin zrezygnował z funkcji prezesa Alphabetu w 2019 roku, od 2023 roku znów aktywnie angażuje się w projekty AI w Google. Chociaż jego sugestie mogą nie od razu przełożyć się na zmiany w polityce firmy, jego wpływ na strategię pozostaje znaczący.

Zobacz też:
Veo 2 – ile kosztuje sekunda filmu AI od Google?
Google wykryje wiek użytkowników za pomocą AI
Praca zdalna w domu – jak dobrze zorganizować miejsce pracy?

Oceń ten post