Indie wyprzedziły Chiny w kolejnym już sektorze. Tym razem to oni dostarczyli do USA większą liczbę smartfonów.
Po raz pierwszy w historii Indie wyprzedziły Chiny jako główne źródło smartfonów trafiających na amerykański rynek. Stało się to w drugim kwartale 2025 roku, kiedy eksport urządzeń z Indii wzrósł aż o 240 procent. Tak dynamiczny wzrost to w dużej mierze zasługa Apple, które w obliczu rosnących napięć handlowych z Chinami postawiło na rozszerzenie produkcji właśnie na terytorium Indii. Powód jest więc bardzo prozaiczny i mowa o dużym skoku, a nie o stopniowej dominacji. Oczywiście, jest to też efekt ceł.
Jak podaje IDC, w 2024 roku rynek amerykański odpowiadał za 28 procent globalnej sprzedaży iPhone’ów. Apple nie mogło pozwolić sobie na utratę udziałów w tak istotnym regionie, więc nowe taryfy celne skłoniły firmę do natychmiastowych działań. W marcu 2025 roku wartość giełdowa Apple spadła o 700 miliardów dolarów, co tylko przyspieszyło proces relokacji produkcji.
Między marcem a majem 2025 roku Foxconn wysłał z Indii iPhone’y o łącznej wartości 3,2 miliarda dolarów – aż 97 procent z nich trafiło na rynek USA. To duży skok w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy udział amerykański wynosił około 50 procent. W samym maju wartość eksportu osiągnęła 1 miliard dolarów, a w marcu – rekordowe 1,3 miliarda.
Ale to nie tak, że Chiny zostały wygryzione. Choć montaż końcowy przeniósł się do Indii, większość podzespołów nadal pochodzi z tego kraju. Fabryki w Indiach sprowadzają kompletne zestawy komponentów z chińskich zakładów, a następnie składają z nich gotowe urządzenia na miejscu.
Zobacz też:
Chiny wyłączyły AI w całym kraju na czas gaokao.
CarPlay od Apple w nowej wersji wygląda rewelacyjnie.
Składany iPhone od Apple będzie absurdalnie drogi?