Mimo że nabór wniosków do programu „Mój Elektryk” rozpoczął się w lipcu, do wtorku żaden z nich nie został rozpatrzony. Pierwsze pozytywne weryfikacje dokumentacji miały miejsce dopiero dnia wczorajszego, a równolegle z nimi, na stronie rządowej pojawiła się aktualizacja zakładki FAQ.
Lepsze warunki dopłat niż w ubiegłym roku
W zeszłym roku, by wziąć udział w rządowym programie dopłat do samochodów elektrycznych, cena auta nie mogła przekroczyć 125 000 złotych, a wartość dopłaty nie mogła stanowić więcej niż 15% kwoty. Zestawienie aut elektrycznych do 125 i 150 tys. zł pozostawiało wtedy do wyboru kilka w pełni funkcjonalnych aut, ale nowe warunki dopłat otwierają zupełnie nowe możliwości.
Jakie auta elektryczne kupisz z dopłatą w programie Mój Elektryk 2021? Dofinansowaniem mogą zostać objęte nowe pojazdy zeroemisyjne, których cena nie przekracza 225 tys. złotych. Maksymalna kwota dopłaty w tym przypadku może wynosić 18 750 złotych.
Limit odnośnie ceny pojazdu nie dotyczy posiadaczy Karty Dużej Rodziny, ale nie jest też tak, że w tym przypadku wsparcie jest niczym nieograniczone. Wnioskujący, którzy posiadają kartę dostaną dofinansowanie w maksymalnej kwocie 27 000 złotych.
Hyundai Ioniq 5
Program Mój Elektryk 2021 – dla firm również!
W przeciwieństwie do ubiegłorocznego programu dopłat Program Mój Elektryk 2021 wychodzi także naprzeciw potrzebom przedsiębiorców. Firmy, jednoosobowe działalności gospodarcze oraz organizacje mogą uzyskać:
- 18 750 złotych dopłaty na auto elektryczne w cenie do 225 000 złotych,
- 27 000 złotych dopłaty na samochód w cenie do 225 000 złotych przy jednoczesnym złożeniu deklaracji rocznego przebiegu wynoszącego ponad 15 000 kilometrów,
- innych dopłat na auta dostawcze, jednoślady oraz trzy- i czterokołowce.
„Liczymy, że dzięki działaniom prowadzonym w ramach programu „Mój Elektryk”, liczba samochodów elektrycznych w Polsce potroi się” – mówił minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podczas Kongresu Nowej Mobilności.
Jedno jest pewne. „Mój Elektryk” zdecydowanie lepiej wychodzi naprzeciw potrzebom Polaków niż ubiegłoroczny „Zielony Samochód”, który wykorzystał zaledwie 8% z planowanego budżetu. Dopłaty uwzględniające także firmy, a także zwiększenie maksymalnej ceny pojazdu to bardzo dobre ruchy.
Czytaj więcej: „Mój Elektryk” – najciekawsze samochody elektryczne z dopłatą