Lucasfilm postanowiło zatrudnić Youtubera zajmującego się tworzeniem deepfake’ów. Wszystko dlatego, że „naprawił” ujęcie w serialu The Mandalorian.
The Mandalorian bez wątpienia był najlepszym serialem, jaki kiedykolwiek wyprodukowało Lucasfilm. Przy okazji, zgarnął jeszcze jeden mniej chlubny tytuł. Była to najczęściej piracona produkcja w 2020. Ale na to przekłada się raczej bardzo kiepska dostępność platformy Disney+.
Niemniej, jedna scena bardzo nie przypadła do gustu fanom. Chodzi tutaj oczywiście o krótkie pojawienie się Luke’a Skywalkera, oczywiście w czasach swojej młodości. Ze względu na to, że aktor, czyli Mark Hamill ma już prawie 70 lat, konieczne było zastosowanie CGI.
Zobacz: Ranking Youtuberów – ile zarabia się na YT?
Niestety, wyszło to po prostu średnio, a młody Luke zupełnie nie przypominał tego znanego nam z Nowej Nadziei. Fani poczuli się głęboko oburzeni i bardzo chętnie dzielili się swoimi przemyśleniami na ten temat w Internecie. Część z nich wzięła jednak sprawy we własne ręce.
Znany Youtuber tworzący filmy z wykorzystaniem technologii deepfake postanowił opublikować własną wersję. Była ona, delikatnie mówiąc, znacznie lepsza od tej oficjalnej. Lucasfilm postanowiło więc zachować się w najlepszy możliwy sposób – zaoferowali mu pracę.
Od kilku miesięcy, Shamook pracuje na stanowisku starszego eksperta ds. przechwytywania twarzy. Lucasfilm oficjalnie potwierdziło te doniesienia i dodało, że jest bardzo zadowolone z pozyskania tak zdolnego pracownika. Być może następne cameo w kolejnych częściach The Mandalorian będą już znacznie lepsze!
Zobacz też:
The Mandalorian najczęściej piraconym filmem w 2020
Disney+ nie planuje wprowadzać żadnych reklam do serwisu
Aplikacja YouTube na Androida w końcu obsługuje filmy 4K HDR