• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 tygodnie temu

Meta ma urządzenie, które potrafi czytać ludzkie myśli. Niemniej, komercjalizacja może okazać się niemożliwa w bliskiej przyszłości.

Mark Zuckerberg od dawna zapowiadał, że Meta pracuje nad technologią umożliwiającą pisanie wyłącznie za pomocą myśli, bez potrzeby używania rąk. Jak podaje MIT Technology Review, firma rzeczywiście opracowała system, który potrafi określić, który klawisz użytkownik „naciska” jedynie na podstawie sygnałów mózgowych. Szykuje się niezły przełom. I konkurencja dla Neuralink?

W tej drugiej kwestii to jak na razie niezbyt. Obecna wersja tej technologii osiąga około 80% skuteczności w rozpoznawaniu liter. Neuralink ma już niemal 100%. Choć nie gwarantuje jeszcze pełnej precyzji, warto zauważyć, że system działa bez implantów i nie wymaga inwazyjnych procedur. A to jednak z miejsca olbrzymi plus.

No ale jest jeszcze jeden duży problem. Dosłownie duży. Technologia Meta wciąż daleka jest od miniaturyzacji. Obecne urządzenie bardziej przypomina sprzęt do rezonansu magnetycznego niż przenośny gadżet. Jego cena to około 2 miliony dolarów. System działa na zasadzie magnetoencefalografii (MEG), czyli technologii, która rejestruje magnetyczne sygnały generowane przez neurony. Jego funkcjonowanie wymaga jednak specjalnie ekranowanego pomieszczenia, ponieważ pole magnetyczne Ziemi jest znacznie silniejsze od sygnałów mózgu.

I właściwie koniec historii. Według Jean-Rémi Kinga, szefa Brain & AI Research w Meta, firma nie zamierza komercjalizować tego rozwiązania. „Nie dążymy do stworzenia rynkowego produktu. Powtarzam, że na ten moment nie widzę możliwości opracowania urządzenia użytkowego, ponieważ jest to zbyt skomplikowane” – wyjaśnia King.

Zobacz też:
Lucie – francuskie AI poleca krowie jaja i metamfetaminę
Neuralink ma zielone światło na kolejny test na ludziach
Meta narusza przepisy UE abonamentem na Facebooka?

Oceń ten post