• Ostatnia modyfikacja artykułu:8 godzin temu

Chiny mają swoje karty graficzne. Co więcej, Moore Threads zapowiada, że na spokojnie staną one w szranki z modelami Nvidii.

Chińscy producenci zaprezentowali nową generację układów graficznych opartych na architekturze Huagang. Wśród zapowiedzianych rozwiązań znalazł się model przeznaczony bezpośrednio do gier, który oferuje pełną zgodność z DirectX 12 Ultimate oraz sprzętowy silnik ray tracingu drugiej generacji. To wyraźny sygnał, że lokalny rynek GPU coraz odważniej sięga po technologie do tej pory zarezerwowane dla największych globalnych graczy.

Nowa architektura Huagang pokazuje, że chińskie Moore Threads nie tylko kontynuuje rozwój, ale wyraźnie przyspiesza. To właśnie ona stanie się fundamentem dla dwóch różnych układów graficznych, adresowanych do odmiennych segmentów rynku. Pierwszym z nich jest Lushan – GPU zaprojektowane z myślą o graniu.

Według deklaracji Moore Threads, nowy układ oferuje ogromny skok wydajności względem dotychczasowych konsumenckich modeli firmy. Producent sugeruje, że w przypadku gier klasy AAA można mówić nawet o kilkunastokrotnym wzroście osiągów, co – przynajmniej na papierze – brzmi wyjątkowo ambitnie. Ale nieco wręcz propagandowo, warto być tutaj nieco ostrożnym.

Lushan ma być nawet 64 razy szybszy w zadaniach związanych ze sztuczną inteligencją, 50 razy wydajniejszy w ray tracingu, 16 razy lepszy w przetwarzaniu geometrii oraz czterokrotnie sprawniejszy w wypełnianiu tekstur. Towarzyszy temu także czterokrotnie większa pojemność pamięci.

Drugim układem opartym na Huagang jest Huashan, skierowany wyłącznie do zastosowań obliczeniowych i pracy z AI. Moore Threads podkreśla tutaj przede wszystkim znacznie lepszą efektywność energetyczną – nawet dziesięciokrotnie wyższą przy zachowaniu tego samego procesu technologicznego. Dodatkowo producent mówi o 50-procentowym wzroście gęstości obliczeniowej.

Zobacz też:
Chiny mają już swoją maszynę EUV – to gigantyczny przełom.
NVIDIA uspokaja: AI nie przejmie kontroli nad światem.
Nvidia zmusza pracowników do korzystania z AI.

Oceń ten post