Niantic, twórcy Pokemon Go, zaprezentowali ich najnowszy tytuł. Pikmin Bloom to kolejna gra AR w świecie Nintendo.
Bez wątpienia, Niantic nie ma sobie żadnych równych w kwestii gier AR. To właśnie oni zapoczątkowali zupełnie nowy trend w gamingu – aby móc zagrać musimy wyjść z domu. Wszystkie ich tytuły (Ingress, Pokemon Go, Harry Potter: Wizards Unite) opierają się na dokładnie tej samej zasadzie – to co możemy w nich zrobić jest uzależnione od naszej rzeczywistej lokalizacji. Uczciwie musimy jednak przyznać, że całkiem niezły tytuł z tej kategorii udało się też stworzyć naszemu rodzimemu CD Projekt RED.
Pikmin Bloom będzie jednak zupełnie inną grą od wszystkich ich pozostałych produkcji w AR. Tym razem, nie jest ona nastawiona na współzawodnictwo i walki, a na zwykłe zbieranie tytułowych stworków. Jedyny cel? Zebrać ich zwyczajnie jak najwięcej.
Tak naprawdę, Pikmin Bloom ma po prostu urozmaicić nam nasze codzienne spacery i zachęcić nas do większej aktywności fizycznej. Zamiast łapać nowe stworki musimy hodować je w doniczkach, a sadzonki będą rosły w miarę naszego chodzenia. Trzeba uczciwie przyznać, że wszystko wygląda po prostu uroczo – zobaczcie sami!
Jak na razie, Pikmin Bloom dostępne jest jedynie w Australii i Singapurze. Mimo wszystko, wydaje się to dość dziwną decyzją, bo w obu krajach obowiązuje dość ścisły lockdown. To zdecydowanie nie najlepsze warunki na premierę gry AR opartej na chodzeniu po rzeczywistym świecie, prawda?
Zobacz też:
Niantic kupił Scaniverse – twórców skanera LiDAR na iPhony
Niantic, twórca Pokemon Go, wypuści swoje własne okulary AR
Pokemon Go kończy 5 lat i odnotowuje 5 miliardów dol. zysku