• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 godziny temu

Unia Europejska rusza z nowym projektem – Open Web Index. Czy Google może już poważnie zacząć się bać konkurencji?

Jak poradzić sobie z dominacją cyfrowych gigantów zza granicy? Można ich opodatkować. Ale Unia Europejska ma tym razem lepszy pomysł – stworzą potężne konkurencyjne narzędzie. Po ponad dwóch latach intensywnych prac konsorcjum OpenWebSearch.eu wprowadza w życie pilotażową odsłonę pierwszego w Europie otwartego indeksu sieci – Open Web Index (OWI). Od czerwca dostęp do zasobów OWI uzyskają nie tylko instytucje badawcze i firmy, ale również użytkownicy indywidualni. Dane będą udostępniane na licencji badawczej, z możliwością uzyskania wersji komercyjnej w zależności od potrzeb.

OWI gromadzi dane z publicznie dostępnych stron internetowych, tworząc strukturę indeksu, która może być wykorzystywana przez różne podmioty. Dzięki temu możliwe jest tworzenie alternatywnych rozwiązań wyszukiwania, niezależnych od dominujących na rynku globalnych gigantów technologicznych. W sporym skrócie – Open Web Search to coś w rodzaju przemysłowej alternatywy dla Google.

Sprawdź też: Wyszukiwarki internetowe – co warto używać poza Google?

Start OWI nie jest przypadkowy – termin ten zbiega się z realizacją unijnej inicjatywy „InvestAI”, której celem jest przeznaczenie 200 miliardów euro na rozwój ekosystemu sztucznej inteligencji. Open Web Index może odegrać ważną rolę w budowie europejskich rozwiązań AI, od wyszukiwarek specjalistycznych po systemy oparte na dużych modelach językowych.

Jak podkreśla Ursula Gmelch, menedżerka projektu, Open Web Index to nie tylko infrastruktura techniczna. To także krok w stronę cyfrowej niezależności Europy i stworzenia przejrzystego środowiska dla rozwoju innowacji. Oficjalna premiera OWI będzie mieć miejsce już za moment – 6 czerwca.

Zobacz też:
Firefox zginie przez zbyt duże uzależnienie od Google?
Unia Europejska chce podkupywać naukowców z USA.
Google poszło na zakupy – wydali rekordową kwotę.

Oceń ten post