• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Razer znowu to zrobił. Stworzyli kolejny gadżet gamingowy, którego absolutnie nikt nie kupi. Tym razem padło na myszkę ze złota.

Firam Razer znana jest ze sprzętu gamingowego bardzo wysokiej jakości i w sumie to dość ciężko z tym jakkolwiek dyskutować. Problem w tym, że lubią też od czasu do czasu stworzyć coś kontrowersyjnego. Chociażby takiego jak kapcie gamingowe, gamingowa lodówka, czy gamingowa maszynka do golenia. Tym razem poszli jednak o krok dalej.

Najnowszy produkt Razera to mysz gamingowa pokryta czystym 24-karatowym złotem. Konkretniej mowa tutaj o modelu Razer Viper Signature Mini, czyli o ultralekkiej myszce gamingowej ważącej jedynie 49 gramów. Sprawia to, że użycie złota, czyli wyjątkowo ciężkiego metalu, wydaje się skrajnie wręcz nietrafionym wyborem.

No dobrze, ale dla kogo będzie w ogóle taka myszka? Tego nie wiadomo, powstał jeden egzemplarz i jest on raczej bezcenny, przynajmniej tak napisał Min-Liang Tan, dyrektor generalny firmy. Prawdopodobnie to zatem produkt na zamówienie, a gdybym miał pokusić się o strzał, to zasugerowałbym, że skończy gdzieś w Dubaju.

Z pewnością jednak, nie jest to coś taniego. Zwykła myszka Razer Viper Signature Mini kosztuje prawie 1500 zł. A do tego dodać musimy cenę złota, robociznę i niewątpliwie słoną opłatę za „prestiż”. Wciąż jednak wydaje mi się, że złoto to fatalny materiał do sprzętu gamingowego a myszka skończy raczej w ozdobnej gablocie, ale od początku tam było jej miejsce.

Zobacz też:
Razer prezentuje nowość – gamingową maszynkę do golenia
Jak trzymać myszkę? Palm, fingertip czy może claw grip?
Mysz komputerowa z 1968 roku sprzedała się za zawrotną kwotę

Oceń ten post