Użytkownicy sprzętu od Apple mogą szykować się na olbrzymią zmianę. To koniec kultowego już Hej Siri!
Jeśli macie jakikolwiek sprzęt od Apple to z pewnością kojarzycie frazę Hej Siri. Dokładnie za jej pomocą wywołujemy naszego wirtualnego asystenta. Jest to niezbędne ze względu na zastosowanie algorytmu wychwytywania słów kluczowych. Nasz telefon nie dysponuje wystarczająco dużą mocą obliczeniową, aby móc rozpoznawać słowa. Żądania muszą być wysyłane w chmurę i dopiero tam przetwarzane.
Problem w tym, że gdyby telefon wysyłał wszystko w chmurę to byłby tak naprawdę urządzeniem szpiegującym. Dokładnie dlatego, nasłuchuje on faktycznie cały czas, ale rozumie tylko jedną rzecz – czy powiedzieliśmy słowo klucz czy nie. Dopiero po jego rozpoznaniu zaczyna wysyłać pozostałe rzeczy na serwery do przetworzenia. Mówiąc Hej Siri każemy więc rozpocząć proces analizy głosu.
Tymczasem, Apple chce podobno zrezygnować z kultowej już frazy „hej Siri” zamiast tego, zastąpią ją zwykłym „Siri”. Prawdopodobnie jest ona dość kłopotliwa ze względu na to, że często zdarza nam się mówić słowo Hej. Amazon od dawna korzysta jedynie z klucza „Alexa”. Google z kolei ma w swoim aktywatorze słowo OK, ciężko więc określić, które podejście jest właściwe. Microsoft zdecydował się za to na całkowite wycofanie Cortany, co też nie wydaje się najgorszym pomysłem.
Chociaż zmiana wydaje się niezwykle łatwa, to Apple przyznaje, że będzie stanowić to spore wyzwanie inżynieryjne. Jak na razie trwają prawdopodobnie pracę nad oceną, czy warto w ogóle podejmować taki wysiłek. Przy okazji, może w końcu doczekamy się Siri po Polsku?
Zobacz też:
Vision Pro – Apple rozbija bank nowymi goglami VR
Cortana odchodzi na emeryturę! Microsoft rezygnuje z asystentki
Alexa przynosi Amazonowi miliardy dolarów strat