TSMC planuje gigantyczną inwestycję w Europie. Niestety, nie chodzi tutaj oczywiście o Polskę.
TSMC to największy na świecie producent układów scalonych dostarczający półprzewodniki dla większości gigantów elektronicznych, w szczególności dla Apple i Nvidii. Mają tylko jeden dość poważny problem – to firma tajwańska, a sytuacja geopolityczna tego regionu jest dość mocno napięta. Jakby nie patrzeć, Tajwan to tak naprawdę nieuznawane państwo, a jego teren „oficjalnie” należy do Chińskiej Republiki Ludowej. Oczywiście, tylko oficjalnie, praktyka jest już zupełnie inna.
Tak czy inaczej jedno stało się jasne – TSMC musi zdywersyfikować swoją produkcję i przenieść część fabryk poza Tajwan. Szybko zainwestowali więc w gigantyczne kompleksy w USA (których produkcja idzie dość opornie, ale o tym zaraz). Jak się okazuje, stawiają też na Europę. W Niemczech stanie gigantyczna fabryka warta 10 miliardów euro.
Nowy zakład produkujący układy w litografii 3 nm, powstanie w wschodnim Dreźnie. Fabryka w będzie też rezultatem spółki joint venture, czyli wspólnego projektu o nazwie European Semiconductor Manufacturing Company (ESMC) GmbH będącego rezultatem sojuszu z trzema firmami: Robert Bosch GmbH, Infineon Technologies AG i NXP Semiconductors NV.
Rozpoczęcie budowy zaplanowano na przyszły rok, a produkcję chipów w nowym zakładzie planuje się rozpocząć w 2027 roku. Pozostaje tylko pytanie czy jest to wykonalne. W USA wystąpiły opóźnienia w związku z tym, że pracownicy ze Stanów nie chcą pracować w tak surowym reżimie jak Tajwańczycy. Europejczycy jeszcze mocniej znają swoje prawa pracownicze i na pewno nikt nie przekona ich do 12-godzinnych zmian.
Zobacz też:
Intel inwestuje w Polsce, ale podatnicy dopłacą 6 miliardów złotych
Zakaz sprzedaży aut spalinowych – Polska, Niemcy i Włosi mówią “Nie”
TSMC brakuje pracowników. Szykują się duże opóźnienia!