• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Twitter może mieć poważny problem. Elon Musk przyznaje, że dochody z reklam spadły o połowę.

Elon Musk przejął jakiś czas temu Twittera i stał się jego jedynym właścicielem. Od tego momentu, platforma pogrążyła się w chaosie i przynajmniej raz w tygodniu można przeczytać o jakiejś bardzo kontrowersyjnej i niezbyt przemyślanej wiadomości. Zwolnienie ponad połowy załogi? Nieopłacenie czynszu za biuro? Problemy z weryfikacją? Absurdalne ograniczenia w pisaniu i przeglądaniu postów? Wszystko miało już miejsce.

Problem jest jednak jeszcze nieco większy – Twitter jest przecież darmowy (no, dla większości użytkowników). Ich główne źródło utrzymania to zatem reklamy. A coraz mniej osób chce reklamować się w tak kontrowersyjnym miejscu. Niestety dla Muska, są już pierwsze namacalne efekty jego zmian. Przede wszystkim, firma jest już warta prawie dwa razy mniej niż pierwotnie za nią zapłacono.

Elon Musk publicznie przyznał, że przychody z reklam spadły o ponad połowę a wielu reklamodawców na stałe wycofało się z Twittera. Powodów było wiele, ale ostatecznie stwierdzili po prostu, że im się to już nie opłaca. Miliarder jest jednak dobrej myśli, według niego, wszyscy reklamodawcy, którzy opuścili platformę od października, „albo już wrócili”, albo „powiedzieli, że wrócą”. Na ile to prawda? Cóż, tego nie wiadomo, ale Muska należy zawsze traktować ze sporym przymrużeniem obu oczu.

Tak czy inaczej jedno jest pewne – dotychczasowe cięcia kosztów nie wystarczyły. Twitter musi szukać nowych oszczędności albo nieco rozsądniej, nowych źródeł finansowania.

Zobacz też:
Threads, czyli Twitter od Meta zastawiło pułapkę na użytkowników
Threads ma już ponad 100 milionów użytkowników!
Elon Musk i Mark Zuckerberg zawalczą w formule MMA?

Oceń ten post