Looking Glass Factory to producent technologii holograficznych, czyli inaczej mówiąc: wyświetlaczy z polem świetlnym. Firma wprowadza teraz coś, co określa hasłem “pierwszego na świecie osobistego wyświetlacza holograficznego”.
Nowość ma nazwę Looking Glass Portrait i jest to 7,9-calowy ekran holograficzny do pracy w orientacji pionowej (portretowej). Sprzęt tworzy trójwymiarowe obrazy z wieloma perspektywami, w zależności tego, z jakiego kąta patrzymy na ekran. Do tego nie trzeba zakładać żadnych okularów 3D.
Shawn Frayne, prezes Looking Glass Factory, przekonuje że nowe urządzenie jest lekkie, przenośne i może samodzielnie wyświetlać obrazy holograficzne, bez konieczności podłączania go do komputera.
Looking Glass Portrait trafi do użytkownika wraz z oprogramowaniem HoloPlay Studio, które ułatwia tworzenie różnych treści 3D. Wystarczy skorzystać z telefonu, zrobić zdjęcia portretowe, a następnie przekonwertować je na 3D do wyświetlania jako hologramy.
Glass Portrait ma jednak więcej zastosowań i nie jest tylko gadżetem dla fanów technologii. Firma przekonuje, że urządzenie może okazać się przydatne np. dla projektantów 3D, czy też specjalistów korzystających z silników Unity i Unreal. Nowość firmy Looking Glass Factory może bowiem wyświetlać dowolną zawartość 3D, niezależnie od tego, czy jest to wideo wolumetryczne, tomografia komputerowa, czy symulacja 3D.
Dodatkowy producent przekonuje, że jego sprzęt może zapoczątkować nową erę w komunikacji – holograficzne rozmowy wideo. Z pewnością byłoby to ciekawe, zwłaszcza że przez Covid-19 tak wiele rozmów odbywa się obecnie w formie wideokonferencji.
Looking Glass Portrait wystartowało na Kickstarterze i szybko osiągnęło swój cel. Strona kampanii dostępna jest tutaj. Ceny rozpoczynają się od 199 dol. dla osób wspierających projekt, natomiast cena detaliczna wyniesie 349 dol.
Źródło: DigitalTrends.com