Ubisoft wydał dość zaskakujące oświadczenie. Zdaniem firmy, to aplikacje działające w tle odpowiadają za lagi w ich grach.
Każdy gracz, który miał kiedykolwiek styczność z tytułami Ubisoftu wie doskonale, że bywają one nie do końca poprawnie zoptymalizowane. Powodów może być oczywiście kilka, najprawdopodobniejszy z nich to to, że nasz komputer jest nieco za słaby. Gracze widzą jednak problem zupełnie gdzie indziej – w zabezpieczeniach DRM takich jak Denuvo, które pochłaniają zasoby naszego komputera.
Tymczasem, Ubisoft oficjalnie znalazł winnego takiego stanu rzeczy. Jak słusznie podejrzewać, nie są to absolutnie oni. Lagi i crashe w naszych ulubionych grach są spowodowane po prostu działaniem programów w tle. Czemu jednak dotyczy to tylko gier tego studia? Tego już niestety nie wiemy.
Zobacz: Jaki procesor wybrać? – najlepsze tanie modele
Czarna lista aplikacji jest naprawdę spora! Przede wszystkim powinniśmy pozbyć się programów monitorujących stan naszego komputera. Główny oskarżony w tej kwestii to oczywiście MSI Afterburner. Ubisoft nie lubi też zbytnio komunikatorów, przed zagraniem w ich grę powinniśmy wyłączyć TeamSpeaka, Discorda i Skype’a. Tylko jak wtedy porozumiemy się z naszą drużyną?
Jeśli lubicie też światła LED w waszym sprzęcie komputerowym to mamy dla was bardzo złą wiadomość. Powinniśmy koniecznie wyłączyć programy takie jak SteelSeries Engine i Razer Synapse. Oczywiście nie musimy wspominać, że torrenty są absolutnie niedozwolone?
Wygląda więc na to, że Ubisoft obwinia absolutnie każdego, tylko nie siebie. No cóż, mogliśmy się tego spodziewać.
Zobacz też:
Ubisoft trafił pod celownik PETA za minigrę w Far Cry 6
Google Stadia zmniejsza prowizje, aby przyciągnąć developerów
Ubisoft zapowiada Rocksmith+ – kolejną wersję popularnej gry