Valve prezentuje własną konsolę. Steam Machine to kolejna ich próba w wejście w świat hardware’u i stworzenia konkurencji dla konsol.
Nowa Steam Machine została zaprojektowana jako sprzęt łączący możliwości klasycznego peceta z wygodą obsługi konsoli. Napędzana systemem SteamOS (Linux), ma zapewnić rozgrywkę w 4K przy 60 kl./s, wspieraną przez technologię FSR (FidelityFX Super Resolution). Według Valve jej wydajność ma być nawet sześciokrotnie wyższa niż w Steam Decku, co czyni ją jednym z najmocniejszych kompaktowych komputerów do gier. Ale nie znamy konkretnych układów wykorzystanych do produkcji. W środku znalazł się 6-rdzeniowy, 12-wątkowy procesor AMD Zen 4 (do 4,8 GHz) oraz układ graficzny AMD RDNA 3 z 28 jednostkami obliczeniowymi i TDP 110 W.
Sprzęt otrzymał 16 GB pamięci DDR5 oraz 8 GB GDDR6 VRAM. A użytkownik sam wybierze między dyskiem SSD 512 GB a 2 TB. Nie zabrakło także szerokiego zestawu portów. Mamy DisplayPort 1.4, HDMI 2.0, Ethernetu i USB-A na froncie, a także czytnika microSD i łączności Wi-Fi 6E. Całość zamknięto w prostej, sześciennej obudowie z paskiem LED i wymiennym frontem, pozwalającym dopasować wygląd do własnych preferencji. Urządzenie ma formę sześcianu o boku 16 cm, naprawdę niewielkie.
Nowa konsola ma pełnić więcej ról niż tylko lokalne centrum rozrywki – posłuży również jako stacja do streamowania gier na inne urządzenia Valve, w tym Steam Decka, Steam Frame VR czy sprzęty z aplikacją Steam Link. Dzięki temu całość tworzy spójny ekosystem, w którym można płynnie przełączać się między platformami bez utraty postępów i jakości obrazu. Cena? Nieznana. Data premiery? Nieznany dzień w 2026 roku.
Zobacz też:
Valve nie zgadza się na gry z reklamami na Steam.
Steam ujawnia: Full HD, RTX 3060 i sześć rdzeni to standard.
Valve ostrzeże nas przed porzuconymi grami na Steam.