Mamy najnowsze dane – Windows 11 jest już zainstalowany na 400 milionach urządzeń. Liczba robi wrażenie, ale nie jest to powód do dumy.
Kiedy firma wydaje nowszą wersję swojego produktu, użytkownicy zwykle dość chętnie się na nią przesiadają. Jeśli mają możliwość zrobienia tego za darmo, to sprawa jest niemal oczywista. No, chyba, że jesteście Microsoftem i wydajecie nowy system Windows. Użytkownicy są przyzwyczajeni do starego rozwiązania i naprawdę nie tak łatwo ich nakłonić do zmian. Jak się okazuje, nie pomagają prośby, groźby ani nachalne reklamy.
Sprawdź: Jak dobrać zasilacz do komputera?
Według najnowszych statystyk, Windows 11 jest już zainstalowany na 400 milionach urządzeń. Jak na to, że premiera odbyła się dwa lata temu, a w kuluarach mówi się już o Windowsie 12, to liczba ta nie jest absolutnie imponująca. Windows 10, wciąż zajmuje 71,62% rynku i jest dominującym systemem. W dodatku, nic nie zapowiada rychłych zmian, Microsoft liczy na to, że jedenasta do końca roku osiągnie 500 milionów aktywnych instalacji. To wciąż niewiele!
Co wpłynęło na tak niski wynik? Wydaje się, że Windows 11 po prostu nie ma czym zachęcić użytkowników. Dodatkowo, agresywna kampania marketingowa Microsoftu wydawała się dla niektórych wręcz odstraszająca. Pytanie brzmi co dalej. W 2024 ma zadebiutować odświeżona wersja systemu, czyli zapewne Windows 12. Być może będzie ona nieco bardziej atrakcyjna i jedenastka okaże się słabym, przejściowym produktem. Podobnie jak Vista i Windows 8, takie wpadki się już zdarzały.
Zobacz też:
Windows 11 wspiera już większą liczbę procesorów
Microsoft ma problem – IRS domaga się od nich olbrzymiej kwoty
Microsoft niechcący udostępnił 38 TB wrażliwych danych o AI