Xiaomi złożyło bardzo odważną deklarację. Twierdzą, że ich system ładowania mocą 120 W nie wpłynie negatywnie na żywotność baterii.
Jakiś czas temu, Xiaomi pochwaliło się swoją wręcz przełomową technologią HyperCharge. W dużym skrócie, pozwala ona na ładowanie telefonów mocą 120 W. Jak nietrudno zauważyć, to rewelacyjny wręcz wynik – naładujemy akumulator od zera do pełna w niecałe 45 minut. Żaden producent na rynku nie może pochwalić się niczym nawet odrobinę zbliżonym.
Zobacz: Jak dbać o baterię w telefonie?
Wielu użytkowników i krytyków szybko podniosło jednak alarm. Tak duża moc może z pewnością wpływać na żywotność baterii. Akumulatory litowo-jonowe bardzo źle znoszą temperaturę. Są to ogniwa stale się degradujące, a podstawowe pojęcia z zakresu chemii bardzo jasno mówią, że podniesienie temperatury reakcji znacznie ją przyspiesza. Nie da się wtłaczać w baterię prądu mocą 120 W bez jej olbrzymiego nagrzewania się.
Xiaomi podzieli 120 W na kilka osobnych kanałów
Xiaomi zapowiedziało jednak, że nie ma zupełnie się czego obawiać. HyperCharge będzie działało tylko ze specjalnie przystosowanymi do tego akumulatorami. W bardzo dużym skrócie, nasz telefon podczas ładowania będzie „rozbijał” dostarczaną przez ładowarkę moc na kilka kanałów. Możemy porównać to trochę do nalewania paliwa do samochodu w momencie, w którym mamy dwa wloty paliwa i dwa osobne baki. Pomimo tego, że moc ładowarki to faktycznie 120 W, to całość będzie realizowana z punktu widzenia baterii maksymalnie 20 amperami.
Xiaomi zapewniło też, że bardzo dokładnie przetestowali swój produkt. Nawet po 800 cyklach ładowania, żywotność akumulatora nie spadła poniżej 80%. A to naprawdę bardzo dobry wynik, którym nie mogą pochwalić się nawet flagowce Apple czy Samsunga.
Zobacz też:
Xiaomi Mix 4 – Snapdragon 888+ i ukryta kamera selfie!
Xiaomi pokonało Samsunga – są liderem na rynku smartfonów
Realme MagDart – magnetyczna ładowarka bezprzewodowaf