YouTube po cichu zmieniło zasady monetyzacji filmów. Twórcy są wściekli na serwis, bo nikt nie poinformował ich o zmianach.
YouTube kolejny raz wprowadziło dość niespodziewane i kontrowersyjne zmiany. Co jednak najgorsze, prawo zadziałało w tym przypadku wstecz i wielu twórców odkryło, że ich filmy przestały być monetyzowane – nie mogą więc na nich już zarabiać. Oczywiście, serwis nie postanowił ich wcześniej jakkolwiek poinformować ani ostrzec na ten temat.
No dobrze, ale co tak naprawdę się zmieniło? YouTube postanowiło wziąć się tym razem za wulgaryzmy! Jeśli w ciągu pierwszych ośmiu sekund padnie przekleństwo to film automatycznie przestaje być monetyzowany. Oczywiście, z miejsca eliminuje to również materiały, które zawierają wulgarne słowa w tytule lub w opisie.
Sprawdź: Jak ominąć weryfikację wieku na YouTube – najlepsze sposoby
Co ciekawe, YouTube sporządziło też sporą listę słów, które należy uznać za wulgaryzmy. Dozwolone są jednak wyrażenia takie jak „hell” czy „damn” czyli odpowiedniki naszego kurde czy cholery. Wszystkie „cięższe” wyrażenia są jednak już powodem do wyłączenia monetyzacji.
Youtuberzy bardzo szybko skrytykowali nowe zasady. Zdecydowania większość z nich popiera oczywiście zmiany, ale uważają, że ich wprowadzenie pozostawia bardzo wiele do życzenia. Część z nich została pozbawiona monetyzacji na ponad połowie swoich filmów. Problem prawdopodobnie mógłby być znacznie złagodzony, gdyby serwis poinformował ich o tym z odpowiednim wyprzedzeniem i pozwolił wprowadzić zmiany zgodne z nowymi standardami społeczności. Ale cóż, to nie pierwsza i nie ostatnia dość kontrowersyjna decyzja ze strony YouTube.
Zobacz też:
YouTube odświeża interfejs i wprowadza nowe funkcje
TwitchCon – streamerka złamała kręgosłup podczas konkurencji
Netflix planuje stworzyć grę komputerową klasy AAA