YouTube od jakiegoś czasu blokuje programy blokujące wyświetlanie reklam. Jak się okazuje, ich strategia najwidoczniej popłaca.
Jeśli korzystaliście ostatnimi czasy z YouTube to być może zauważyliście, że nie da się już przeglądać serwisu z włączonym oprogramowaniem typu AdBlock. Otrzymamy prosty komunikat – albo wyłączymy AdBlocka, albo kupimy YT Premium albo nie obejrzymy filmu. Innych opcji oficjalnie nie ma. Użytkownicy ogłosili więc całkiem spory bojkot a głosy oburzenia niosły się po całym internecie.
Problem w tym, że wygląda na to, że to kolejny bojkot, który niezbyt się udał. Tysiące ludzi wyłącza AdBlocki, a twórcy skarżą się na to, że odnotowali wzrost deinstalacji ich programów. Trudno wyobrazić sobie coś co lepiej udowodniłoby, że działanie YouTube okazało się w 100% skuteczne. AdGuard podaje, że od 9 października odinstalowało ich ponad 11 tysięcy użytkowników dziennie. To naprawdę sporo! Wcześniej liczba ta wynosiła raczej 6 tysięcy.
Sprawdź: Najlepszy program do blokowania reklam – jaki warto wybrać?
Pozostaje jednak pytanie, czy użytkownicy nie sięgnęli przypadkiem po inne narzędzia. Wiele AdBlocków wciąż radzi sobie doskonale z algorytmami YouTube i nie dają się wykryć. Aby poznać całość sytuacji należałoby najpierw poznać więc dane z uBlock Origin czy zwykłego AdBlocka. Warto by było również dowiedzieć się jak wielu nowych użytkowników zdecydowało się na YT Premium – to w końcu najważniejsza rzecz, o którą chodziło firmie. Tak czy inaczej, wygląda na to, że akcja była udana. Część użytkowników może zmieni tylko oprogramowanie, ale większa część obejrzy reklamy bądź kupi abonament.
Zobacz też:
YouTube Music wprowadza nowe funkcje – jedna to murowany hit
YouTube nielegalnie blokuje adblocki?
Firefox i Chrome popsują wkrótce część stron internetowych?