• Ostatnia modyfikacja artykułu:10 miesięcy temu

#ArtykułSponsorowany

HAMMER Blade 5G na rynku pojawił się w 2021 roku, co z perspektywy początku 2024 roku w świecie elektroniki wydaje się zamierzchłą przeszłością.

Na szczęście przy telefonach o podwyższonej odporności czas płynie trochę inaczej, szczególnie gdy posiadają tak unikatowe funkcje jak noktowizor.

HAMMER Blade 5G – jak się z nim żyje?

Test HAMMER Blade 4, czyli tańszego brata wersji 5G, kosztował mnie trochę zachodu, bo musiałem przyzwyczaić się do dużego ekranu.

Przy Blade 5G znowu odczułem ulgę, bo wymiary ekranu wróciły do 6,3″, oferując przy tym gęstość na poziomie 409 ppi. Dodając do tego przyzwoitą jasność mamy więc całkiem przyjemne odczucia z użytkowania, nawet w słońcu.

HAMMER Blade 5G - ekran

Bryła telefonu jest dobrze zaprojektowana i wydaje się nie nadbudowywać gumowania tam, gdzie jest niepotrzebne. Efektem tego jest dosyć smukłe urządzenie jak na segment rugged, którym łatwo mi się operowało jednoręcznie.

HAMMER Blade 5G - boki i tył

Płacąc ponad 2000 zł za telefon tego się jednak wymaga, więc gdyby było inaczej, musiałbym Was na tym etapie kierować w stronę Defy.

Odporność Hammera Blade jest potwierdzona poniższymi certyfikatami:

  • IP69
  • MIL-STD-810G

Oprócz tego przeprowadzono drop testy z 1,2 m na beton oraz zanurzenia na 1,2 m do 30 minut, więc na sytuacje losowe Blade 5G jest tak samo gotów jak jego bardziej pękaci przyjaciele.

Gorilla Glass 5 pokrywająca ekran też wydaje się być wystarczającym zabezpieczeniem, co razem daje poczucie spokoju o słuchawkę w większości przypadków.

Jeżeli chodzi o samo użytkowanie, Dimenisty 720 5G od MediaTek wsparte 6 GB RAM wystarczy w zupełności do codziennych zadań, utrzymując płynność.

Praktycznie czysty Android bardzo mi pasuje w smartfonach od HAMMER, bo zawiera jedynie zestaw przydatnych aplikacji narzędziowych, co nie nadwyręża procesora.

Pamięci wewnętrznej mamy 128 GB i niestety nie ma opcji na rozszerzenie.

Wszystkie przyciski w Blade 5G działają pewnie, nie miałem poczucia chybotliwości czy nierównomiernego skoku. Oprócz standardowego dla większości telefonów zestawu mamy też dodatkowy przycisk programowalny, który u mnie służył do płatności kartą przez NFC.

Moim jedynym problemem w ergonomii tego modelu jest ułożenie czytnika linii papilarnych na tyle. Ciężko mi się po niego sięgało, więc finalnie zrezygnowałem z hasła do telefonu. Zdecydowanie lepiej spisałby się taki zintegrowany z blokadą ekranu.

Przy czasie pracy jestem zadowolony, bo akumulator wytrzymuje ponad 6 godzin włączonego wyświetlacza z LTE w tle. W ile dni zużyjecie ten potencjał? Nie mam pojęcia, ale ja na upartego mógłbym ładować telefon co drugi dzień.

Ten proces nie jest przy Blade 5G najszybszy, bo z mocą 15W ogniwo ładuje się przeszło 3 godziny.

Oprócz 5G sporą ciekawostką jest moduł eSIM, który działa w Blade 5G bez problemu. Przyłączenie nowego numeru odbywa się za pośrednictwem aplikacji producenta i kodu QR.

W moim przypadku cała konfiguracja trwała mniej niż 10 minut, bo wymagała instalacji aplikacji operatora na telefonie, z którego planowałem przełożyć numer do HAMMERa.

Aparat z noktowizją

Najciekawszym aspektem zestawu aparatów w Blade 5G jest noktowizja, która za pośrednictwem dwóch diod podczerwieni i 20-megapikselowej matrycy generuje monochromatyczne obrazy.

noktowizor

W praktyce mamy zasięg kilku metrów, co możecie zobaczyć na naszym wideo z kopalni:

@testoria.pl

Telefon z noktowizorem? Zobaczcie Hammer Blade 5G! @HAMMER. Możesz więcej. #smartfony #technologia #ciekawostki #recenzja materiał sponsorowany

♬ dźwięk oryginalny – Testoria.pl

Zestaw matryc produkuje całkiem sensowne zdjęcia w ciągu dnia, choć brakuje mu dedykowanego trybu nocnego. Pozostają jedynie te z noktowizji, choć to dla mnie mały problem, bo w trudnych warunkach rzadko który telefon produkuje czysty obraz.

zdjęcie w nocy

W ciągu dnia detali jest znacznie więcej. Tryb automatyczny daje sobie radę z wykryciem warunków, co daje naturalne kolory. Mamy też oczywiście obiektyw szerokokątny.

zdjęcie dzienne

Wideo też wychodzi całkiem dobrze, co można zaobserować w TikTok powyżej. Dla celów własnych nawet rozdzielczość 1080p wystarczy, bo do uchwycenia prawdziwego detalu wciąż i nadal trzeba sięgać po bezlusterkowca.

Telefon jeszcze długo nie zastąpi głębi, którą daje większa matryca i obiektyw, niemniej Blade 5G jak na swój segment radzi sobie całkiem dobrze.

aplikacja aparat

W specyfikacji znajdziecie dokładne informacje o podzespołach, jednak przy zespole aparatów oprócz tego co już napisałem wynika z nich mniej więcej tyle, że nie ma sensu robić przybliżenia podczas robienia zdjęć, bo zoom i tak jest cyfrowy, więc równie dobrze można kadrować sobie ujęcie w post produkcji.

Miejcie to na uwadze, jeżeli zdecydujecie się na ten telefon i nie będziecie mieli na co narzekać.

Podsumowanie

HAMMER Blade 5G odpowiada na zapotrzebowanie specyficznego użytkownika, który w segmencie rugged szukał czegoś bliższego konstrukcji cywilnych pod względem gabarytów.

Modem 5G czekał na zasięg od 2021 roku, a teraz wreszcie się przyda, jako że w Polsce stopniowo poszerza się pokrycie prawdziwą, pełną wersją tej usługi na wielu pasmach, które są przez HAMMERa obsługiwane.

Dotychczas mieliśmy do czynienia z półśrodkiem, bazującym na LTE.

Można więc śmiało powiedzieć, że pomimo swojego wieku i pojawienia się Blade V 5G od HAMMER, oryginalny model wciąż pozostaje pod względem łączności na czasie.

#ArtykułSponsorowany

Oceń ten post