Miniony weekend nie był udany dla osób, które zainwestowały w krypto. Mieliśmy prawdziwy krach na giełdzie kryptowalut.
Ethereum (ETH) w niedzielę przez pewien czas było wyceniane na zaledwie 1728 dol. Dla porównania, jeszcze w tym miesiącu było warte 4384,43 dol. W styczniu br. wycena ETH wynosiła z kolei 743,97 dol. Jak więc widać, do mniej więcej połowy maja ETH mogło zmienić wiele osób w milionerów. Jeśli ktoś kupiłby w styczniu 230 ETH, płacąc 230 x 743,97 dol., wydałby na to nieco ponad 170 000 dol. W maju ta kwota zmieniłaby się jednak w milion dol., bo 230 x 4384,43 daje nam dokładnie 1 008 418,9 dol.
Znacie lepszy sposób na pomnożenie pieniędzy w tak krótkim czasie? Z drugiej strony, łatwo przyszło, łatwo poszło. Wiele osób bowiem kupiło ETH później, kiedy było np. w cenie 3000 dol. Tacy inwestorzy z pewnością nie mają za sobą udanego weekendu, bo cena ETH bardzo malała – i to w szybkim tempie.
Krach na giełdzie kryptowalut – powody do obaw?
Na Testoria.pl opisujemy kryptowaluty przede wszystkim jako ciekawe zjawisko, które warto mieć na uwadze. Nie tworzymy więc analiz rynku i nie zagłębiamy się w ekonomię. To po prostu ciekawe, że jednego dnia możemy wpłacić np. 1000 dol., by kolejnego mieć 3000 dol. A innego możemy wpłacić 1000 dol., by na drugi dzień okazało się, że nasza inwestycja jest warta 300 dol. Emocje na giełdzie kryptowalut są porównywalne do tych z kasyna. Można tutaj szybko zarobić, a potem równie szybko stracić.
Nie brakuje też youtuberów, którzy specjalizują się w kryptowalutach – i którzy również stracili duże pieniądze. Część z nich, jak BitBoy Crypto, przyznaje nawet otwarcie, że straciła miliony dolarów. Inni, jak CryptoRUs, podkreślają, aby nie sprzedawać w panice swoich kryptowalut, bo te z pewnością jeszcze zyskają na wartości. Lepiej więc zagryźć zęby i cierpliwie czekać, aż na giełdzie pojawią się kolejne wzrosty.
Czy było już kiedyś gorzej?
Nie było. Ale też nie było takich wzrostów, jakie mieliśmy w ostatnich miesiącach. Wielu ekspertów podkreśla, że giełdy kryptowalut nie da się porównywać z typową giełdą, bo działają tutaj inne mechanizmy. Zwłaszcza, że istnieją takie waluty jak Dogecoin, które są przede wszystkim spekulacyjne i nie kryje się za nimi jakaś szczególna wartość (rozwiązania technologiczne).
Ranking: Portfel kryptowalut
Rynek jest bardzo wrażliwy na wszelkie doniesienia ze świata. Wystarczy że np. Elon Musk opublikuje jednego tweeta, by nagle cena pewnej waluty szybko wzrosła lub spadła. Albo że Chiny pogrożą palcem, zapowiadając, że będą zabraniać wydobywania kryptowalut. Inwestorzy reagują niemal natychmiast, mimo że najwięcej newsów to tylko “zapowiedzi” i “plany”, nie zaś realne fakty i wdrożone ustawy.
Na razie wygląda na to, że będziemy musieli poczekać co najmniej kilka miesięcy na powrót starych cen, jeszcze sprzed dwóch tygodni. Dla porównania, Bitcoin był po 64 253,25 dol. jeszcze 14 kwietnia, natomiast dziś jego wycena to 34 919,37 dol. Część inwestorów będzie musiała uzbroić się w cierpliwość, zanim na nowo wygeneruje zysk. Dla innych obecna sytuacja to z kolei świetna szansa, bo można teraz kupić praktycznie wszystkie kryptowaluty “w promocji”. Oczywiście inwestowanie wiąże się z dużym ryzykiem i każdy robi to na własną odpowiedzialność.
Zobacz też:
Coinbase miał problemy ze stabilnością po krachu na rynku kryptowalut
Bitcoin ma złą passę. USA bierze się za regulację kryptowalut
Źródło: CoinMarketCap.com