Toyota ogłosiła właśnie bardzo złą wiadomość. Są zmuszeni obniżyć swoją produkcję o około 15% przez niedobór części na rynku.
Pandemia COVID-19 zdecydowanie nie straszy już nas aż mocno jak jeszcze rok temu. Społeczeństwo jest już względnie dobrze zaszczepione i raczej nie szykują się żadne kolejne lockdowny. Niemniej, rynek elektroniczny jest dalej w tragicznym wręcz stanie. Części brakuje już niemal każdemu, a ceny ciągle rosną.
W najgorszej sytuacji wciąż znajduje się sektor motoryzacyjny. Samochody, a szczególnie te elektryczne i hybrydowe wymagają do produkcji bardzo specjalistycznych chipów. Niestety, brakuje ich już od niemal roku. Największym producentom zaczęły też kończyć się zapasy.
Zobacz: Najlepsze aplikacje na Android Auto – co koniecznie musisz zainstalować?
Toyota ogłosiła, że w listopadzie nie mają już innego wyjścia, niż ograniczyć produkcję o 15%. Zwyczajnie nie mają już z czego robić nowych samochodów. Warto dodać, że już wcześniej plany produkcyjne zostały obniżone o niemal 40%, sytuacja jest naprawdę tragiczna.
Mimo wszystko, Toyota wciąż utrzymuje, że uda im się zrealizować cel roczny, czyli 9 milionów wyprodukowanych samochodów. Nie wiadomo jednak, czy będzie to realnie możliwe. Tak czy inaczej pozostaje trzymać kciuki.
Jak wygląda jednak przyszłość rynku? Toyota twierdzi, że dość optymistycznie – liczą na to, że od 2022 produkcja wróci do pełnego poziomu sprzed pandemii. Cały problem jednak w tym, że nie wygląda na to, żeby części magicznie pojawiły się do tego czasu. Problemy z dostawami potrwają jeszcze najpewniej przez cały 2022 – dopiero wtedy otworzą się nowe fabryki będące obecnie w budowie.
Zobacz też:
Toyota prezentuje C+walk – bezpieczny skuter dla starszych osób
Toyota wyda 13 mld. dol. na rozwój baterii do samochodów
Nowe stacje Gogoro naładują skuter elektryczny w 2 minuty