Telefony Blackberry przestały całkowicie działać. To koniec pewnej bardzo ważnej dla smartfonów ery.
Wszyscy chyba pamiętamy jeszcze telefony Blackberry. Na początku lat dwutysięcznych były przecież olbrzymim hitem! Producent reklamował je głownie jako produkt idealny dla biznesmenów, ale tak naprawdę każdy chciał mieć swój własny egzemplarz. Oczywiście, ich znakiem rozpoznawczym była pełnoprawna klawiatura QWERTY.
W pewnym momencie, urządzenia Blackberry odpowiadały za 40% całkowitej sprzedaży telefonów w Stanach Zjednoczonych. Era zachwytu skończyła się jednak dość szybko. A konkretniej razem z nadejściem iPhone’a i systemu Android. Od tego czasu firma tak naprawdę spadała każdego roku coraz niżej. W 2016 ogłosili, że całkowicie wycofują się z segmentu smartfonów, a zamiast tego stawiają na cyberzabezpieczenia.
Sprawdź: Smartfon do 1500 zł – najlepsze modele
Już wtedy było jasne, że stare telefony Blackberry nie będą zbyt długo wspierane. Użytkownicy już od lat nie mogli liczyć na aktualizację, jednak wczoraj całkowicie stracili swoje telefony. Nie da się wykonywać już z nich połączeń, wysyłać SMSów, korzystać z aplikacji ani nawet przeglądać Internetu. W skrócie – zamieniły się w pełnoprawną cegłę z klawiaturą QWERTY.
Jak na razie, dotyczy to tylko i wyłącznie modeli opartych na ich autorskim systemie operacyjnym. Blackberry wydało też kilka urządzeń z Androidem (i oczywiście mechaniczną klawiaturą QWERTY), ale nie cieszyły się one nigdy zbyt dużym powodzeniem. Firma apeluje też do użytkowników, że jeśli mają na swoich telefonach jakieś ważne dane, to jest to ostatni dzwonek na zrobienie kopii zapasowej.
Zobacz też:
Smartfony Pixel 3 mają poważną wadę fabryczną?
Android Auto: Google całkowicie wycofuje aplikację na smartfony
Galaxy S21 FE – Samsung prezentuje tańszego flagowca